''Yipeeee''
Zarówno w szkole podstawowej jak i średniej Jake był obiektem drwin i prześladowań ze strony innych uczniów.
- Kiedy tylko mnie widzieli wszyscy naśladowali dźwięki wydawane przez miecze świetlne. To było straszne - wspominał rozgoryczony Lloyd. Inni uczniowie wołali na niego Manekin Skywalker, parodiowali jego słynne "Yipeeee!" oraz dialog, jaki na ekranie prowadził z filmową matką tuż przed opuszczeniem pustynnej planety.
Oprócz chodzenia do szkoły i znoszenia szykan ze strony innych uczniów, Jake musiał udzielać dziennie nawet 60 wywiadów. Dla niespełna 10-latka był to najtrudniejszy okres w życiu.Ciążąca na nim odpowiedzialność po prostu go przerosła.