Haley Joel Osment: Gwiazdor "Szóstego zmysłu" wraca na ekrany
14.03.2012 | aktual.: 22.03.2017 08:18
Pojawiły się alkohol i narkotyki, kiepskie role i niepochlebne recenzje. Teraz, po kilku latach przerwy Haley Joel Osment wraca. 2012 będzie najprawdopodobniej najbardziej pracowitym rokiem w jego karierze!
Aż trudno w to uwierzyć, ale ten dobrze odżywiony, dorodny młodzieniec na fotografii obok to nie kto inny, jak maluch, który rzucił cały filmowy świat na kolana. Jeśli nadal go nie kojarzycie, to spróbujcie przypomnieć sobie przebój lat 90. w reżyserii M. Night Shyamalana. Tak, na załączonym zdjęciu znajduje się filmowy Cole Sear z „Szóstego zmysłu”!
W postać chłopczyka, który potrafi porozumiewać się z duszami zmarłych, wcielił się wówczas 11-letni Haley Joel Osment. Rola w thrillerze dekady przyniosła mu nominację do Oscara oraz kolejne propozycje grania. Jednak, jak to zwykle w tym zawodzie bywa, nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Pojawiły się alkohol i narkotyki, kiepskie role i niepochlebne recenzje. Teraz, po kilku latach przerwy Haley Joel Osment wraca. 2012 będzie najprawdopodobniej najbardziej pracowitym rokiem w jego karierze!
Zabłysnął w supermarkecie
Haley Joel Osment urodził się 10 kwietnia 1988 roku w Los Angeles.
Matka aktora, Theresa Osment (z domu Seifert) jest nauczycielką, natomiast ojciec Eugene był wówczas mało popularnym, niedocenionym aktorem serialowym.
Kiedy na małego Haleya w supermarkecie zwrócił uwagę jeden z producentów, ojciec od razu przelał na syna swoje wszystkie aspiracje zawodowe i został jego agentem.
Przedwczesne wypalenie
Pięcioletniego Haleya angażowano do występów w reklamówkach telewizyjnych. Jako sześciolatek zagrał Forresta Gumpa jr w kultowym filmie "Forrest Gump" (1994). Za ten występ otrzymał nagrodę przyznawaną młodym, obiecującym artystom.
Po filmie "Szósty zmysł" (1999) w reżyserii M. Night Shyamalan, Haley stał się prawdziwą gwiazdą. Na przesłuchanie do filmu młody aktor zjawił się w eleganckich spodniach i białej koszuli ze sztywnym kołnierzykiem.
Jego perfekcja i opanowanie przekonały wszystkich, że to on powinien zagrać w filmie. W krótkim czasie w samych tylko Stanach obraz zarobił prawie 300 milionów dolarów, a kreacja Osmenta została nominowana do Oscara.
Jednak szybko się okazało, że jego kariera błyskawicznie wystartowała tylko po to, by przedwcześnie się wypalić.
Później zniknął z dużego ekranu
Aktor wystąpił również w Polsce, w filmie "Boże skrawki" (2001) Jurka Bogajewicza wraz z Olafem Lubaszenką i Willem Defoe.
Osment zagrał jeszcze w takich hitach jak „A.I. Sztuczna inteligencja” (2001) Stevena Spielberga i „Podaj dalej” (2000) z Kelvinem Spacey i Helen Hunt.
Później zniknął z dużego ekranu. Haley bez większego sukcesu pojawił się jeszcze w 2002, 2003 i 2007 roku w mało popularnych produkcjach lub też w takich, które nie mogą się poszczycić zbyt wysokim poziomem artystycznym.
Trafił na odwyk
W 2006 roku do mediów wyciekła informacja, która fanów aktora wprawiła w niemałe zdziwienie. Haley Joel Osment został zatrzymany za jazdę po pijanemu i posiadanie narkotyków. W lipcu 2006 roku 18-letni aktor złamał żebro w wypadku samochodowym, który spowodował prowadząc pod wpływem alkoholu. Został wówczas aresztowany także za posiadanie marihuany.
Sąd skazał aktora na trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu. W tym czasie musiał ponadto spędzić co najmniej 60 godzin na odwyku. Sędzia nakazał mu również uczestnictwo w 26 spotkaniach anonimowych alkoholików.
Od tamtej pory Osment tłumaczy w wywiadach, że była to najlepsza rzecz, jaka mu się w życiu przytrafiła.
Wraca na ekrany
W 2008 roku aktor rozpoczął studia na Uniwersytecie Tisch School of the Arts w Nowym Jorku oraz dołączył do ekipy występującej na deskach Broadwayu.
Pod względem artystycznym ostatnie lata były dla Osmenta dość ubogie. Wprawdzie w zeszłym roku aktor pojawił się w dwóch mało znanych produkcjach, jednak nic nie* zapowiadało jego aktywizacji w 2012 roku.*
Jeśli wierzyć zapowiedziom, to Haley w najbliższym czasie pojawi się w aż czterech produkcjach. Będą to m.in. horror „Wake the Dead” oraz dramat science fiction „I'll Follow You Down”. Czyżby aktor chciał ponownie spróbować wrócić do pierwszej ligi? (gk/kk)