Harvey Weinstein usłyszał nowe zarzuty. Amerykańskie media: może spędzić resztę życia za kratami
Producent filmowy i antybohater największej seksafery ostatnich lat usłyszał kolejne zarzuty. Dotyczą one zmuszania do udziału w czynnościach seksualnych.
W maju 2018 roku Harvey Weinstein został oskarżony o gwałt i agresję seksualną na podstawie zeznań dwóch kobiet. Zatrzymanie producenta odbiło się głośnym echem na całym świecie, a zdjęcia sprzed komisariatu i sądu krążyły w sieci jak wirus. Podczas procesu, który ruszył na początku czerwca, Weinstein nie przyznał się do winy. Twierdził, że nigdy nie uprawiał seksu bez zgody drugiej strony.
Prokurator Cyrus Vance mówił wtedy: - Ten akt oskarżenia to rezultat niezwykłej odwagi ofiar, które zdecydowały się zeznawać. Nasze dochodzenie trwa. Jeśli jakaś osoba doświadczyła napaści, o którą oskarżany jest pan Weinstein, to wciąż jeszcze jest czas, by dochodzić sprawiedliwości.
Po prawie miesiącu od pierwszej rozprawy Weinstein usłyszał kolejne zarzuty. Kobieta, której tożsamości nie podaje policja, twierdzi, że padła ofiarą producenta 10 lipca 2006 roku. Jak informują amerykańskie media, jeśli Weinstein zostanie uznany winnym, może usłyszeć wyrok od 10 lat pozbawienia wolności do dożywocia.
Na wyrok będzie trzeba jeszcze poczekać. Osobne śledztwo w sprawie producenta prowadzi prokuratura w Los Angeles. Trzy przypadki zgłosiła policja z Los Angeles, zaś dwa kolejne śledczy z Beverly Hills. Pojawiły się także głosy, że Weinstein może stanąć przed sądem w Londynie.
Nie wiadomo, kto dokładnie zeznawał przeciwko Weinsteinowi. Jak informuje Reuters, szczegóły jednej ze spraw są zbieżne z publicznym wyznaniem aktorki Lucii Evans, której historia była opisana w tekście "New Yorkera". Weinstein miał zmusić ją do seksu oralnego w 2004 roku. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy ponad 80 kobiet opowiedziało o tym, że zostały skrzywdzone przez producenta. Jednak tylko kilka złożyło doniesienia o popełnieniu przestępstwa. Nowojorska policja prowadziła też śledztwo w sprawie gwałtu na Paz de la Huercie, a w tym miesiącu oficjalne zawiadomienie o przestępstwie złożyła Alexandra Canosa – producentka Netfliksa. Wyznała, że na przestrzeni 5 lat Weinstein molestował ją, poniżał, także zgwałcił.