Redakcja serwisu Indiewire jest pewna, że "Ida" Pawła Pawlikowskiego to jeden z najmocniejszych tegorocznych kandydatów do Oscara. Serwis internetowy Brytyjskiego Instytutu Filmowego wymienia z kolei produkcję wśród najlepszych filmów dekady.
W swoich przedoscarowych spekulacjach dziennikarze i krytycy opiniotwórczego Indiewire postanowili odgadnąć komu przypadną nominacje w walce o złoto Amerykańskiej Akademii Filmowej dla najlepszego obrazu nieanglojęzycznego.
- To jedna z najtrudniejszych do przewidzenia kategorii, ale zgodnie doszliśmy do wniosku, że "Ida" ma potencjał, by zrobić wrażenie - napisano w serwisie.
Wśród największych konkurentów polskiego filmu wymieniono takie produkcje, jak "Lewiatan" (Rosja), "Haemoo" (Korea Południowa), "Saint Laurent" (Francja), "Biały Bóg" (Węgry), "Kraina Charliego" (Australia), "Gett" (Izrael), "Mama" (Kanada), "Turysta" (Szwecja), "Dzikie historie" (Argentyna), "Zimowy sen" (Turcja), "Timbuktu" (Mauretania) czy "Deux jours, une nuit" (Belgia).
Nominacje zdaniem Indiewire powinny przypaść "Idzie", "Lewiatanowi", "Mamie", "Deux jours, une nuit" i "Dzikim historiom". O tym, czy redaktorzy serwisu mieli rację przekonamy się 15 stycznia, gdy Akademia ogłosi swoją decyzję. Zwycięzców Oscarów poznamy 22 lutego.
Przewidywania Indiewire to jednak nie jedyne pochlebne wieści dla "Idy". Obraz Pawła Pawlikowskiego zdobył również uznanie Brytyjskiego Instytutu Filmowego. Portal instytucji opublikował właśnie zestawienie 10 najwspanialszych nieanglojęzycznych obrazów trwającej dekady. "Ida" znalazła się w rankingu tuż obok takich tytułów, jak "Wtorek, po świętach" czy "Wujek Boonmee, który potrafi przywołać swoje poprzednie wcielenia".
Przypomnijmy, że "Ida" opowiada o nowicjuszce, która dowiaduje się, że jest Żydówką, a jej ciotka to stalinowska prokurator. W głównych rolach występują Agata Trzebuchowska oraz Agata Kulesza. Film walczy nie tylko o Oscary, ale i o Europejskie Nagrody Filmowe.