Jamie Lee Curtis wyjaśnia słowa o Charliem Kirku. "To był błąd w tłumaczeniu"
Jamie Lee Curtis odniosła się do krytyki po jej emocjonalnych słowach o śmierci Charliego Kirka. W rozmowie z "Variety" aktorka powiedziała, że fragment jej wypowiedzi został błędnie przetłumaczony przez media.
Jamie Lee Curtis wróciła do komentarzy, które wygłosiła po śmierci Charliego Kirka. Aktorka podkreśliła, że sens jej słów został przekręcony i przedstawiony tak, jakby mówiła o Kirku w pozytywny sposób. Zaznaczyła, że odnosiła się wyłącznie do jego wiary.
Jak stwierdziła w wywiadzie dla "Variety": - przedstawiono to, co mówiłam, jakbym życzyła mu dobrze, jakbym mówiła o nim bardzo pozytywnie, a nie mówiłam, po prostu odniosłam się do jego wiary w Boga. To było błędne tłumaczenie [...]. W dzisiejszym podzielonym, binarnym świecie nie można utrzymywać dwóch idei jednocześnie.
Selma Blair o pierwszych objawach. Nie wiedziała wtedy, że to stwardnienie rozsiane
Curtis odniosła się także do wątku Izraela: - nie mogę być Żydówką, która całkowicie wierzy w prawo Izraela do istnienia i jednocześnie odrzucać zniszczenie Gazy. Nie możesz tego powiedzieć, bo zostajesz napiętnowany za to, że masz niespójny umysł, który mówi: "Mogę mieć w głowie obie te myśli. Mogę być w tym sprzeczna".
Odniosła się też do oczekiwań, by osoby publiczne ważyły każde słowo. - Nie muszę być ostrożna — powiedziała. - Gdybym była ostrożna, nie powiedziałabym ci nic z tego, co właśnie powiedziałam. Powiedziałabym tylko: "Cześć, witaj. Upiekłam chlebek bananowy. To mój pies. To mój dom, bla, bla, bla". Nie mogę nie być sobą w danej chwili.
Emocjonalne słowa Curtis padły kilka dni po tym, jak 10 września zastrzelono Charliego Kirka w wieku 31 lat. W podcaście "WTF With Marc Maron" mówiła: - Nie zgadzałam się z nim w prawie każdym punkcie, jaki słyszałam. Ale wierzę, że był człowiekiem wiary i mam nadzieję, że w chwili śmierci czuł więź ze swoją wiarą. Mimo że jego idee były dla mnie odrażające, nadal wierzę, że był ojcem, mężem i człowiekiem wiary i mam nadzieję, że cokolwiek "połączenie z Bogiem" znaczy, on to czuł.
Jej empatia wobec zmarłego spotkała się z ostrą reakcją części odbiorców w mediach społecznościowych.
Wśród komentarzy przywoływano wypowiedzi Kirka, w tym jego słowa o osobach transpłciowych. Jeden z użytkowników napisał: "Nie zgadzasz się z prawie każdym jego poglądem, a jednocześnie wierzysz, że jest człowiekiem wiary? Sieci, w jakie ludzie się plączą, próbując zadowolić obie strony, są zabawne". Inny dodał: "Jamie, historia jest PEŁNA ludzi, którzy robili okropne rzeczy w imię swojej "wiary".