Janusz Rewiński: Gdzie przepadł Siara?

Janusz Rewiński: Gdzie przepadł Siara?
Źródło zdjęć: © AFP
Grzegorz Kłos

03.07.2012 | aktual.: 22.03.2017 16:12

Dla starszych widzów jest przede wszystkim utytułowanym kabareciarzem. Dla młodszego pokolenia widzów to kultowy Siara z „Kilera”. Dzisiaj zarówno jedni jak i drudzy zadają sobie jednak to samo pytanie – gdzie do licha podział się Janusz Rewiński?

Dla starszych widzów jest przede wszystkim utytułowanym kabareciarzem. Dla młodszego pokolenia widzów to kultowy Siara z „Kilera”. Dzisiaj zarówno jedni jak i drudzy zadają sobie jednak to samo pytanie – gdzie do licha podział się Janusz Rewiński?

O „Rewie” zrobiło się głośno w maju, kiedy telewizja wyemitowała reklamę pewnego towarzystwo ubezpieczeniowego. Jej hasło brzmiało „Zmieniamy się na lepsze”. Ku zaskoczeniu wszystkich diametralnie zmienił się także występujący w niej Janusz Rewiński.

Gładko ogolony, w garniturze – nie do poznania nawet dla tych, którzy pamiętają jego występy z Bohdanem Smoleniem w latach 80. Dlaczego aktora możemy zobaczyć tylko w reklamie, a nie na scenie czy w kinie?


1 / 6

Ściągnięty z anteny

Obraz
© Film polski

Ostatnim filmem z jego udziałem był chłodno przyjęty „Ryś” z 2007 roku.

Od tego czasu Rewińskiego można było oglądać w programie „Siara w kuluarach”, który prowadził wraz z dziennikarką Joanną Fudalą.

Audycja była nadawana zaledwie przez kilka miesięcy w 2010 roku. Aktor wystąpił również w kampanii promocyjnej maszynek do golenia i zniknął.

2 / 6

''Nie ma na mnie zapotrzebowania''

Obraz
© Film polski

Do Rewińskiego udało się dotrzeć redaktorom tygodnika Świat i ludzie. Okazuje się, że kabareciarz najzwyczajniej w świecie był zmuszony udać się na wcześniejszą emeryturę!

Pytany, dlaczego nie pojawia się już na małym czy dużym ekranie, Janusz Rewiński odpowiada: „bo teraz w telewizji nie ma na niego zapotrzebowania”.

3 / 6

Zawinił niewyparzony język?

Obraz
© Film polski

Zarówno „Siara w kuluarach” jak i wcześniejsze programy z udziałem Rewińskiego – „Ale plama” oraz „Szkoda gadać” – zostały ściągnięte z ramówki, mimo oglądającego ich sporego grona telewidzów.

Dzisiaj nie upomina się o niego ani telewizja, ani kino. Od kilku lat nie otrzymał ani jednej propozycji współpracy poza wspomnianymi reklamami.

- To może mieć związek z moim niewyparzonym językiem– wyznaje Rewiński na łamach Świat i ludzie.

4 / 6

''Jak będą chcieli, sami zadzwonią!''

Obraz
© mat. promocyjne

Czy widzowie pamiętający Rewę w roli gburowatego Miśka z „Kabaretu Olgi Lipińskiej”* mogą mieć jeszcze nadzieję, że kiedyś zobaczą go na ekranie?*

Rewiński nie wyklucza takiej ewentualności, jednak zaraz dodaje: ”Jak będą chcieli, sami zadzwonią!”.

5 / 6

Wyjechał z miasta

Obraz
© AFP

Mimo dość kłopotliwej sytuacji, w jakiej się znalazł, Rewińskiego nie opuszcza jego legendarne poczucie humoru.

Jak przystało na człowieka twardo stąpającego po ziemi, szybko znalazł rozwiązanie.

*Rewiński nie zamierzał użalać się nad sobą. Wyjechał z miasta i osiadł na wsi.*

6 / 6

''Dupki i nadęta telewizja''

Obraz
© AFP

Rewiński mieszka obecnie w małej miejscowości w okolicach Mińska Mazowieckiego.

Kupił trochę inwentarza, bo jak mówi, woli towarzystwo krów, kóz i baranów od „niejednego dupka z miastowej kawiarni politycznej czy nadętej telewizji”.

Kabareciarz wyznał, że każde zwierzę z jego hodowli nosi nazwisko telewizyjnej sławy.

- […] Jest prezenterka, prezes i szef ramówki. Nazwisk nie zdradzę, bo to wielce obrażalscy ludzie - oznajmił Rewiński. (Świat i ludzie/gk/mf)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (438)