Jay Benedict, aktor "Obcego", zmarł przez koronawirusa
"Ta wiadomość to szok" - komentuje aktorka i przyjaciółka Jaya Benedicta, Vicki Michelle. Niestety, to kolejna znana osoba, która zmarła w wyniku koronawirusa.
Świat śledzi nowe doniesienia o pandemii koronawirusa. Niestety wciąż pojawiają się głównie te zasmucające wieści. Podawaliśmy wam, że na COVID-19 choruje muzyk zespołu Duran Duran, John Taylor. Pozytywny wynik testu na koronawirusa uzyskała też 73-letnia Marianne Faithfull, którą przetransportowano w ostatnich dniach do szpitala. Weekend przyniósł jeszcze jedną, smutną wiadomość.
Zobacz: Tadeusz Chudecki stracił szwagra przez koronawirusa
Zmarł Jay Benedict. Aktor miał 68 lat. Rodzina potwierdziła tę wiadomość za pośrednictwem strony internetowej aktora i właściciela firmy zajmującej się postprodukcją filmów.
"Z wielkim żalem zawiadamiamy o śmierci Jaya, która nastąpiła 4 kwietnia w wyniku powikłań narastających po zarażeniu koronawirusem" - czytamy.
Benedict miał 68 lat. Znany jest z takich filmów jak "Obcy", "Jutro będziemy szczęśliwi" czy "Mroczny Rycerz powstaje". Był żonaty z Phoebe Scholfield, która jest aktorką. Razem prowadzili firmę Sync or Swim, wspierającą filmowców w postprodukcji.
"Ta wiadomość to szok, bo zmarł wspaniały aktor i niesamowicie kochający człowiek" - skomentowała aktorka "Allo, allo", Vicki Michelle, która na planie serialu przyjaźniła się z Scholfield.
Jay Benedict z urodzenia był Amerykaninem, ale od lat związany był z Wielką Brytanią. Tam prowadził firmę i mieszkał z rodziną. Dziś podaje się, że w Anglii odnotowano już blisko 50 tys. przypadków zakażenia koronawirusem.