2z8
Wielka miłość
* - Właściwie reżyserzy filmowi powinni być samotni*– mówił Jerzy Kawalerowicz, ale sam nigdy nie zamierzał słuchać własnych słów.
Marię Gunter, malarkę, poznał w Krakowie w 1944 roku.To ona dostrzegła jego talent i namówiła, by zaczął studia na Akademii Sztuk Pięknych.
- Malowaliśmy w jednej pracowni i z tego wynikła wielka miłość – wspominał.
Oświadczył się, wzięli ślub i wkrótce na świat przyszła ich córka Kinga. Później, gdy już przeprowadzili się do Łodzi, bo Kawalerowicz odkrył w sobie reżyserskie powołanie, urodził im się syn Jacek.