Joanna Szczerbic. Piękna aktorka, której karierę zablokował Skolimowski
Uznawana za prawdziwą seksbombę lat 60., była nie tylko muzą, ale także żoną znanego reżysera Jerzego Skolimowskiego. W 1969 roku Szczerbic podjęła decyzję, która wpłynęła na jej karierę. Wraz z mężem wyjechała za granicę, dobrowolnie rezygnując z obiecującej kariery filmowej, co w praktyce oznaczało pożegnanie ze światem filmu.
Joanna Szczerbic. Piękna aktorka, której karierę zablokował Skolimowski
Co stało się z Joanną Szczerbic? Dlaczego zdecydowała się nie kontynuować swojej kariery?
Joanna Szczerbic zwróciła na siebie uwagę Jerzego Skolimowskiego jeszcze podczas studiów, jednak wówczas zdecydowanie odrzuciła zarówno jego zaloty, jak i propozycję zagrania w filmie "Walkower", który dzisiaj uznawany jest za klasykę. Skolimowski skierował więc swoje uczucia w stronę innej pięknej aktorki, Elżbiety Czyżewskiej, która zmarła w 2010 roku. To właśnie ona pojawiła się w dwóch pierwszych filmach reżysera. Niedługo potem, Czyżewska została żoną Skolimowskiego, jednak ich małżeństwo nie trwało długo.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Wyjazd
W tym samym czasie Szczerbic rozwijała swój talent aktorski w teatrze. Zadebiutowała na ekranie w 1963 roku, w filmie Konrada Nałęckiego "Mansarda". Wkrótce ponownie spotkała Skolimowskiego, ale tym razem odmieniona. Przyjęła zarówno propozycję zagrania w filmie "Bariera", jak i oświadczyny.
Skolimowski komentował to w "Gazecie", mówiąc: "Jak kobieta odmawia tak długo, to potem 25 lat małżeństwa przelatuje jak z bicza strzelił". W 1969 roku Szczerbic podjęła decyzję, która zaważyła na jej całej karierze. Aktorka zdecydowała się wraz z mężem opuścić Polskę.
W cieniu
Powodem tej dobrowolnej emigracji było to, że władze nie dopuściły do emisji filmu Skolimowskiego "Ręce do góry" (zrealizowanego w 1967 roku; premiera odbyła się dopiero w 1985 roku). Reżyser, zirytowany cenzurą i brakiem artystycznej wolności, uznał, że wyjazd będzie najlepszym rozwiązaniem. Od tamtej pory Szczerbic przestała się liczyć jako aktorka. Niemal zupełnie zniknęła z ekranów (pojawiła się tylko na chwilę w zagranicznych filmach męża, "Krzyk" z 1978 roku i "Najlepszą zemstą jest sukces" z 1984 roku), unikając mediów.
Producent Jan Włodarczyk dopiero po wielu latach rzucił nowe światło na historię końca kariery Szczerbic:
- Jerzy był niezwykle zazdrosny o swoje produkcje i o swoją żonę. Szkoda jej. Joanna Szczerbic to była jedna z ciekawszych aktorek i ciekawszych twarzy... Wywiózł ją, schował przed ludźmi. Mało ludzi zdaje sobie sprawę, że to nie ona się wycofała. Skolimowski nie wiadomo dlaczego blokował ją - powiedział autorowi książki "Tetetka. Wspomnienia o Teresie Tuszyńskiej".
Szczerbic całkowicie poświęciła się wychowywaniu synów, Michała, urodzonego w 1968 roku, i młodszego o dwa lata Józefa. Jej synowie próbowali iść w ślady ojca, choć jako reżyserzy nie odnieśli spektakularnych sukcesów. Tak jak matka, trzymali się w cieniu, unikając mediów. Nieco głośniej zrobiło się o nich dopiero za sprawą rodzinnej tragedii. Bracia wyjechali do Indii, aby pracować nad swoim kolejnym projektem. Jako pierwszy wrócił Józef, lecz stan jego zdrowia wydawał się niepokojący.
Śmierć syna, rozstanie
Zgodnie z informacjami podawanymi przez "Życie na gorąco", mężczyzna od dłuższego czasu borykał się z wieloma problemami. "Tylko najbliżsi wiedzieli, że Józef od wielu lat zmagał się z depresją. Miał napady lęku, paniki, tygodniami nie wychodził z domu" - można było przeczytać w magazynie. Mimo starań lekarzy młodszego Skolimowskiego nie udało się uratować. Zmarł w maju 2012 roku, w wieku zaledwie 42 lat. "Dostał ataku paniki. Takie ataki mu się zdarzały. Ale ten był wyjątkowo silny. Nie spał przez trzy dni. Trafił do szpitala" - mówił "Newsweekowi" jego brat. "Tam okazało się, że ma w organizmie jakąś bakterię. W akcie zgonu stwierdzono, że przyczyną śmierci była sepsa."
Joanna Szczerbic już wiele lat temu wróciła do Polski. Rozpadło się jej małżeństwo ze Skolimowskim, więc nic nie trzymało jej poza granicami kraju.
- Joanna, moja żona i matka moich dwóch synów, to jedna z najważniejszych kobiet w moim życiu. Rozwiodła się ze mną, bo lekkomyślnie wdawałem się w różne niepotrzebne sprawy, a ona była zbyt ambitna, by to tolerować - tak opowiadał o swoich zdradach w "Gazecie Wyborczej" reżyser.
Ci, którzy ją znali, wspominają ją jako kobietę niezwykle piękną i utalentowaną, ale przede wszystkim zawsze uśmiechniętą, ciepłą, wrażliwą i bardzo skromną. Zmarła 8 marca 2014 roku w Warszawie. Miała 72 lata. Jej ciało spoczęło na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.