John Stamos niedoszłym żigolakiem
John Stamos miał być żigolakiem. Ale tylko w telewizji.
17.08.2010 20:03
Ryan Murphy wpadł na pomysł serialu z udziałem gwiazdy "Pełnej chaty". - Chciał, żebym zagrał męską prostytutkę - wyznał Stamos. - Nigdy tego nie zapomnę. Miałem uprawiać seks z facetami i laskami, i naprawiać ich związki.
Do realizacji projektu nigdy jednak nie doszło. Panowie nawiązali jednak współprace. Aktor otrzymał rolę w telewizyjnym przeboju Murphy'ego, "Glee".
46-latek pojawił się niedawno gościnnie w 7. sezonie serii "Ekipa", gdzie zagrał samego siebie.