Kaitlyn Leeb: Nowa marsjańska prostytutka

Po raz pierwszy nowe wcielenie kultowej postaci z filmu Paula Verhoevena zostało zaprezentowane na niedawnym Comic-Conie.

Wcielająca się w postać Kaitlyn Leeb została ciepło przyjęta przez przybyłych miłośników science fiction. I naprawdę trudno im się dziwić!

Przypomnijmy - marsjańska posiadaczka trzech piersi jest znakiem rozpoznawczym filmu Paula Verhoevena. W prostytutkę-mutantkę, która nagabuje głównego bohatera (Arnold Schwarzenegger) wcieliła się Lycia Naff.

Niezapomniana postać, mimo kultowego statusu jaki zyskała, również nie przyczyniła się do dynamiczniejszego rozwoju jej kariery.

Dokładnie rok po premierze filmu, z braku ciekawszych ofert (gościnny występ w "Słonecznym patrolu" i epizodyczna, chociaż wyróżniona nominacją do Emmy rola w "The Perfect Date"), Lycia postanowiła ostatecznie rozstać się z aktorstwem.

Nic dziwnego, że scenarzysta Kurt Wimmer i reżyser Len Wiseman postanowili przemycić do swojego filmu postać znaną z pierwszej ekranizacji opowiadania „Przypomnimy to panu hurtowo”.

Trójpiersiastą piękność bohater, w którego wciela się Colin Farrell, spotyka na samym początku filmu w dzielnicy uciech.

Kobieta pojawia się na krótką chwilę, lecz jest to na pewno miły akcent i puszczenie oka do widzów pamiętających produkcję Verhoevena.

W seksowny wybryk natury wcieliła się amerykańska aktorka Kaitlyn Leeb.

Urocza brunetka zadebiutowała przed kamerami w 2006 roku epizodyczną rolą w serialu „Beautiful People”.

Trzy lata później pojawiła się w obsadzie dramatu Josha Koffmana zatytułowanego „The Jazzman”.

Przełomem w jej krótkiej karierze okazał się angaż do filmu sensacyjnego „Locked Down” z 2010 roku. Kaitlyn Leeb wystąpiła tam obok Vinniego Jonesa i Bai Ling.

Rok później pojawiła się w obsadzie czwartej części horroru „Droga bez powrotu”, opowiadającego o zmaganiach grupki młodych ludzi z rodziną zdziczałych kanibali.

Jak podaje portal IMDb właśnie kończą się zdjęcia do kolejnego filmu z udziałem aktorki. Tym razem będzie to thriller „Love me” w reżyserii Ricka Boty. Data premiery na razie nie jest znana.

W wyniszczonym wojną chemiczną świecie przyszłości do zamieszkania nadają się tylko dwa rejony - deszczowa Australia (nazywana Kolonią) i słoneczne Wyspy Brytyjskie (United Federation of Britain).

Łączy je wielka winda wydrążona przez jądro ziemi, którą każdego dnia biedacy z Kolonii podróżują do pracy w UFB. Jednym z takich przeciętniaków jest Douglas Quaid (Colin Farrell), dręczony koszmarami robotnik o wyższych aspiracjach.

Nudny żywot Quaida odmieni się, gdy odwiedzi klinikę wszczepiania wspomnień. Pojawią się w nim niebezpieczne piękności, zabójcze roboty i wielkie spiski, zaś on sam okaże się być podwójnym agentem walczącym jednocześnie z kanclerzem UFB i ruchem oporu.

*"Pamięć absolutną" można oglądać w polskich kinach od 31 sierpnia.* (gk/mf)