Karolina Gorczyca: O trudnej relacji Aliny i Oscara

*Karolina Gorczyca udzieliła nam wywiadu w związku z premierą filmu "Skrzydlate świnie", w którym wciela się w postać Aliny.*

Karolina Gorczyca: O trudnej relacji Aliny i Oscara
Źródło zdjęć: © AKPA

Co łączy Oskara i Alinę?

Podstawą ich relacji jest na pewno miłość i dziecko, które w życiu obojga pojawia się dość niespodziewanie. Można nawet powiedzieć, że jest dziełem przypadku. Niewykluczone, że gdyby nie dziecko Oskar i Alina rozstaliby się. Zmienia się cały ich świat, zmieniają priorytety. Wydaje mi się jednak, że Alina darzy Oskara głębokim uczuciem, stara się być cierpliwa i wyrozumiała dla tych jego futbolowych fascynacji. Wyrzuca go z domu, ale wierzy, że on i tak wróci. To kobieta, która o niego walczy z całych sił.

A co jest podstawą relacji Basi i Aliny?

To po prostu koleżanki. To Basia zabiera Alinę po raz pierwszy na mecz. Tam właśnie poznaje Oskara, którego z Baśką łączy przyjaźń. Początkowo Alina nie wierzy, że mogłoby się to przerodzić w coś więcej. Ale po jakimś czasie włącza się w niej zwyczajna zazdrość, przez którą relacje między dziewczynami się psują, pojawia się wręcz rywalizacja.

Dlaczego Alina tak ostro potraktowała Oskara?

Jej się wydaje, i w sumie się nie myli, że musi użyć drastycznych środków, aby do niego dotrzeć. Jest przestraszona, boi się, że ten może ją zostawić, więc pierwsza wyrzuca go z domu, ale w rzeczywistości chce, aby on wrócił. To impuls. Duży wpływ na jej zachowanie ma też jej matka, pod presją której pozostaje dziewczyna.

Powiedz, proszę, coś więcej o Alinie.

To dziewczyna, która nie ma zbyt wygórowanych ambicji, skończyła liceum, o studiach nawet nie myślała. Na swojej drodze spotyka Oskara, wchodzi w jego środowisko, imprezuje, pali papierosy, pije alkohol, a potem rodzi się Franek i wszystko się zmienia. Alina wie, że nie wróci już do dawnego stylu życia. Posiadanie dziecka blokuje ją jeszcze bardziej. Tym właśnie różni się od Baśki, która ma większe ambicje. Ale jest zaradna i silna, potrafi kombinować i wie, że poradzi sobie sama z dzieckiem. Ma swoją dumę.

Jak pracowało Ci się z małym dzieckiem?

Małych dzieci mieliśmy na planie aż czworo, w różnym wieku. Najmłodsze miało 9 dni. To było niesamowite uczucie chodzić cały czas z tym brzuchem, mieć na sobie ten kostium i móc wyobrazić sobie, jak to jest nosić w sobie dziecko, potem je urodzić i zajmować się nim. Była to dla mnie niezła lekcja odpowiedzialności. Zdałam sobie sprawę z tego, że zmienia się wtedy całe życie, że trzeba je przewartościować. Granie z dziećmi było zarówno fantastyczne, jak i trudne. Takie maleństwo czuje, że inne ręce je kołyszą, inne ręce dotykają, na co w sposób oczywisty reaguje. Trzeba więc robić szybkie duble, nie można sobie pozwolić na pomyłkę.

Jak z perspektywy czasu oceniasz tę rolę?

Rola Aliny w „Skrzydlatych świniach” to jedna z ważniejszych rzeczy, które do tej pory zrobiłam. Trudny temat, trudna charakteryzacja. Myślę, że to odważne, dać się tak zmienić – pogrubić, trochę oszpecić, ale to jest właśnie najfajniejsze w tym zawodzie. W przyszłości chciałabym dostawać role, które różnią się od siebie.

Zobacz także:

**[

JASKÓŁKA LATA W BIELIŹNIE ]( http://film.wp.pl/jaskolka-lata-w-bieliznie-6025278372508801g ) * *[

TYCH ZDJĘĆ WSTYDZĄ SIĘ GWIAZDY ]( http://film.wp.pl/gwiazdy-w-najbardziej-zenujacych-momentach-6025280354886273g ) * *[

TAK ZARABIAJĄ DZIECI POLSKICH GWIAZD ]( http://film.wp.pl/nowa-generacja-najlepszych-polskich-aktorow-6025279244911745g ) * *[

JAK DZIŚ WYGLĄDA KEVIN Z "CUDOWNYCH LAT"? ]( http://aleseriale.pl/gid,7111,img,243835,fototemat.html )**

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)