Katarzyna Pakosińska dla WP: Uśmiech jest moją wizytówką

Obraz
Źródło zdjęć: © Michał Pieściuk / newspix.pl

Po 15 latach współpracy *Katarzyna Pakosińska opuściła szeregi Kabaretu Moralnego Niepokoju. Pracy jej jednak nie brakuje. Zwłaszcza na antenie Polsatu, gdzie uczestniczy w dwóch produkcjach - „Linii życia” i „Hotelu 52”. Ale to nie wszystko! Artystka realizuje w tej chwili kilka własnych projektów. Jednym z nich jest kontynuacja filmu „Tańcząca z Gruzją”, drugim - scenariusz pewnego męsko-damskiego projektu. W obu nie zabraknie uśmiechu, który stał się wizytówką Katarzyny Pakosińskiej.*

- Pani Kasiu, zacznijmy od plotek. Co Panią łączy z... *Agatą Młynarską?*

Myślę, że blond włosy (śmiech). A tak poważnie, znamy się z Agatą od lat. Zaczęło się dość niebezpiecznie, gdyż pojawiłyśmy się na jakimś ważnym oficjalnym spotkaniu ubrane w identyczne szmizjerki. W kratkę. Żółte! To naprawdę mogło pójść w złym kierunku, ale mamy szczęśliwy happy end. Ostatnio zostałam poproszona o napisanie kilku tekstów do nowego portalu kobiecego ONAONAONA, autorskiego projektu Agaty. Mają dotyczyć moich niekończących się wypraw na Wschód. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że redaktor naczelna liczy na to, że nie będą to zwykłe przewodnikowe historyjki.

- Co Panią zachwyca i „porywa” na Kaukazie?

Mężczyźni, bo proszę sobie wyobrazić, że wciąż istnieje tam zwyczaj "porywania" wybranek serca (śmiech), choć coraz częściej jest to bardziej zabawa, taki ukłon w stronę tradycji. Dzieje się to dziś za porozumieniem stron, ale wciąż ma tę romantyczna nutkę. Gruzja to moje drugie miejsce na ziemi. Przepiękny skrawek świata, z ludźmi kochającymi życie, z tą "wiekowością" historii, która mnie poraża i którą czuje się tu na każdym kroku. I że takie słowa jak miłość, przyjaźń, patriotyzm nie są wyświechtane.

- Często odwiedza Pani Gruzję...

Cały czas odkrywam ją na nowo. Ostatnio byłam tam ze swoją córką, której też chciałam pokazać urodę i historię tego kraju. Za jej sprawą zaczęłam patrzeć na miejsca, które już widziałam, oczami dziecka. Dzięki temu odkryłam w Tbilisi fantastyczne, stuletnie muzeum lalek. Do tej pory przechodziłam obok niego wielokrotnie w ogóle go niezauważając.

- Córce Gruzja przypadła do serca...

Nie tylko do serca, ale i do organizmu (śmiech). W Gruzji na ulicach wciąż są maleńkie fontanny, z których można pić wodę. Cudzoziemcy jednak nie powinni tego robić. Wiadomo, inna flora bakteryjna, te rzeczy (śmiech). Było ciepło, nawet nie zauważyłam, kiedy córka napiła się tej wody. Tylko czekałam, aż pojawi się wysypka. A tu nic! Przeszczęśliwa, zdrowa, nawet kataru. Tylko pić wodę z Gruzji.

- A czy Pani podczas licznych podróży przytrafiło się jakieś ekstremalne przeżycie kulinarne?

Owszem. Pamiętam jak w gruzińskich górach, w rejonie Tuszetii - tam gdzie już można dojechać tylko konno, bo dla samochodów zwyczajnie za wysoko - lepiłam pierożki, które nazywają się chinkali. Najpierw trzeba było wywałkować ciasto, zawinąć je w misterne falbanki, a potem ugotować z surową baraniną w środku. Było to dosyć ekstremalne przeżycie, jeżeli chodzi o warunki, wykonawstwo i moje zdolności kulinarne.

- W jaką podróż wybierze się Pani w najbliższym czasie?

Przede mną podróż do Rygi. Nigdy nie byłam na Łotwie. Ciekawe, co mnie tam zachwyci?

- Niedawno rozstała się Pani z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Jak w tej chwili widzi Pani swoją zawodową przyszłość?

Skupiam się teraz na swoich własnych projektach. Jeden to kontynuacja filmu „Tańcząca z Gruzją”, wyprodukowanego przeze mnie dwa lata temu. Czeka Azerbejdżan, Turcja, Indie. Kończę również pisanie scenariusza dla pewnego męsko-damskiego projektu, który już kocham miłością wielką.

- Będzie to program komediowy?

Nie, choć delikatnie i z poczuciem humoru postaram się potrząsnąć paroma stereotypami. Ale obiecuję, że nie ucieknę też absolutnie ze sceny, i od uśmiechu, który stał się przez te wszystkie lata moją wizytówką.

- Wierzy Pani w przeznaczenie?

Bardziej w intuicję...

- Jest Pani przesądna?

Nie jestem, ale...pod słupem nie przejdę i po kocie splunę (śmiech).

- Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Ewa Jaśkiewicz/AKPA

** [

Obraz

FILM.WP.PL NA TWOJEJ ŚCIANIE. DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU! ]( http://www.facebook.com/filmwppl )**

** [

Obraz

PAMIĘTACIE MAŁĄ NEL? NIE ZGADNIECIE KIM JEST DZISIAJ ]( http://film.wp.pl/co-slychac-u-malej-nel-6025274957063297g )**

** [

Obraz

ZOBACZ JAKI FILM ZNA KAŻDY POLAK! ]( http://film.wp.pl/jaki-polski-film-obejrzalo-najwiecej-widzow-6025274942079617g )**

** [

Obraz

ALE SCHUDŁY! TE GWIAZDY KIEDYŚ WYGLĄDAŁY FATALNIE! ]( http://teleshow.wp.pl/te-gwiazdy-w-sama-pore-wziely-sie-za-siebie-6026603049555073g )**

**[

Obraz

WSTYDLIWA PRZESZŁOŚĆ KUBY WOJEWÓDZKIEGO ]( http://teleshow.wp.pl/wstydliwa-przeszlosc-kuby-wojewodzkiego-6021644318356609g )**

Wybrane dla Ciebie

"Tylko potwory bawią się w Boga". Do sieci trafił epicki zwiastun "Frankensteina"
"Tylko potwory bawią się w Boga". Do sieci trafił epicki zwiastun "Frankensteina"
Jimmy Kimmel komentuje groźby Donalda Trumpa. "To jest odwracalne"
Jimmy Kimmel komentuje groźby Donalda Trumpa. "To jest odwracalne"
Ma 59 lat i nie przestaje kusić. Jej najnowsze zdjęcie wywołało lawinę komentarzy
Ma 59 lat i nie przestaje kusić. Jej najnowsze zdjęcie wywołało lawinę komentarzy
Już do piątku w kinach. Przebój Camerona zarobił 2,32 miliarda dolarów
Już do piątku w kinach. Przebój Camerona zarobił 2,32 miliarda dolarów
Zagrał seryjnego mordercę. "Poszedłem na jego grób"
Zagrał seryjnego mordercę. "Poszedłem na jego grób"
Był nr 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Był nr 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Top Seriale. Ofensywa polskich produkcji i powrót ikony kina
Top Seriale. Ofensywa polskich produkcji i powrót ikony kina
13 mln widzów w ciągu 10 dni. Kinowy przebój bije rekordy oglądalności
13 mln widzów w ciągu 10 dni. Kinowy przebój bije rekordy oglądalności
"Do ostatniego tchu". Nieuleczalnie chory aktor zabrał głos
"Do ostatniego tchu". Nieuleczalnie chory aktor zabrał głos
To była katastrofa za 200 mln. "Próbowali sterować tym statkiem"
To była katastrofa za 200 mln. "Próbowali sterować tym statkiem"
Najlepszy film z aferą w tle. Mówiono o "szkodzie w pożytku publicznym"
Najlepszy film z aferą w tle. Mówiono o "szkodzie w pożytku publicznym"
Postapokaliptyczna produkcja wraca. "Realistyczny obraz katastrofy"
Postapokaliptyczna produkcja wraca. "Realistyczny obraz katastrofy"