3z8
Stracona szansa
Sobczyk przybrała sceniczne imię, Kasia – tak naprawdę nazywała się Kazimiera – porzuciła liceum pedagogiczne (maturę zdała kilka lat później) i zaczęła występować na koncertach w całym kraju, odnosząc ogromne sukcesy.
Wkrótce też straciła głowę dla pewnego mężczyzny. Była tak zakochana, że popełniła błąd, którego później długo nie mogła sobie wybaczyć. Kiedy zaproponowano jej roczny kontrakt w paryskiej Olympii, odmówiła.
- Byłam bardzo młoda, zakochana. Myślałam, że jak wyjadę bez mojej miłości do Paryża, to świat się zawali – tłumaczyła swoją decyzję.