Kelly Preston nie żyje. Miała 57 lat
Kelly Preston zmarła po dwuletniej walce z rakiem piersi. "Stoczyła odważną walkę przy wsparciu wielu osób. Miłość i życie Kelly zostaną na zawsze w naszej pamięci" - napisał w sieci jej mąż, John Travolta. Aktorka miała 57 lat.
Kelly Preston nie żyje. "Rankiem 12 lipca 2020 r. Kelly Preston, uwielbiana żona i matka, zmarła po dwuletniej walce z rakiem piersi. Była bystrą, piękną i kochającą duszą, która bardzo troszczyła się o innych i która ożywiała wszystko, czego dotknęła. Jej rodzina prosi o uszanowanie ich prywatności w tym czasie" - przekazał "People" przedstawiciel rodziny.
"Z ciężkim bólem serca informuję, że moja piękna żona Kelly przegrała dwuletnią walkę z rakiem piersi. Stoczyła odważną walkę przy wsparciu wielu osób. (...) Miłość i życie Kelly zostaną na zawsze w naszej pamięci. Poświęcę trochę czasu, aby być teraz z moimi dziećmi, które straciły matkę" - dodał John Travolta we wzruszającym wpisie na Instagramie.
Kelly Preston była amerykańską aktorką i modelką. 22 września 1991 r. w Paryżu wyszła za mąż za Johna Travoltę. Para doczekała się trojga dzieci: dwóch synów - Jetta i Benjamina oraz córki Ellę Bleu.
Śmierć Preston to kolejny cios dla Travolty. Przypomnijmy, że syn pary, Jett, zmarł w wieku 16 lat podczas świątecznego wyjazdu na Bahamy. Chłopiec został znaleziony przez rodziców w hotelowej wannie. Początkowo mówiono, że przyczyną zgonu był rozległy atak serca. Była też wersja o udarze. Dopiero później Travolta ujawnił, że jego syn borykał się z różnymi schorzeniami i miał autyzm.
Jett już jako małe dziecko cierpiał z powodu astmy i miał chorobę Kawasakiego (ostra choroba naczyń wieńcowych, która może prowadzić do niedokrwienia mięśnia sercowego).
Trwa ładowanie wpisu: instagram