Kolejna próba zablokowania "Matyldy". Aktorzy boją się przyjechać na oficjalną premierę
Prawosławni aktywiści przekazali do kancelarii prezydenta Rosji Władimira Putina 100 tys. podpisów osób protestujących przeciwko wejściu do kin filmu "Matylda" o carze Mikołaju II i Matyldzie Krzesińskiej, w którą wcieliła się polska aktorka Michalina Olszańska. W petycji poproszono prezydenta o interwencję w sprawie filmu.
13.10.2017 | aktual.: 13.10.2017 14:09
- Pod apelem podpisało się ponad 100 tys. osób wierzących, których uczucia obraziło profanowanie świętych - poinformował ruch Carskij Kriest. Według niego wszystkie materiały zostaną przekazane prezydentowi z prośbą, by doprowadził do zmiany decyzji zezwalającej na dystrybucję filmu. Podpisy przekazano w czwartek, a dzień później powiadomiła o tym "Niezawisimaja Gazieta".
Jak przekazał dziennik, po raz pierwszy o filmie "Matylda" wypowiedział się zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej patriarcha Cyryl. Poruszył on ten temat na posiedzeniu Najwyższej Rady Cerkiewnej w czwartek, mówiąc o nieuchronności wydarzeń, jakie rozegrały się w Rosji przed 100 laty, tuż przed przewrotem bolszewickim.
Zobacz także
- Artysta ma prawo do fikcji artystycznej, ale fikcja artystyczna i kłamstwo to dwie różne rzeczy - oświadczył Cyryl. Określił fikcję artystyczną jako "ujęcie dramaturgiczne, które wzmacnia zainteresowanie widza faktami historycznymi", natomiast "kłamstwo znacząco wypacza rzeczywistość historyczną i świadomie wprowadza ludzi w błąd".
Choć patriarcha nie wymienił tytułu filmu, to komentatorzy są zgodni w ocenach, iż chodziło właśnie o "Matyldę". Cyryl zaapelował bowiem, by unikać "fikcji, która nie jest tylko fałszem, ale może też ranić ogromną liczbę ludzi, jak stało się to z filmem już osławionym, choć jeszcze nie pokazanym w kinach".
Tymczasem kanały telewizyjne wycofały się z pokazywania reklam "Matyldy", w ostatnim momencie rezygnując i oddając pieniądze wpłacone już przez dystrybutora - podała w piątek rosyjska redakcja BBC. Informację tę przekazał BBC sam reżyser filmu Aleksiej Uczitiel, a potwierdziło ją źródło zaznajomione z negocjacjami w sprawie dystrybucji. Z informacji tych wynika, że chodzi o kanały o największej oglądalności: Kanał 1, Rossija 1, a także NTV.
Uczitiel poinformował niedawno, że na premierę filmu boją się przyjechać zagraniczni wykonawcy, w tym polska aktorka Michalina Olszańska, która wcieliła się w postać Krzesińskiej i odtwórca roli Mikołaja II niemiecki aktor Lars Eidinger.
"Matylda" to opowieść o romansie przyszłego cara - wówczas młodego następcy tronu - z Krzesińską, tancerką baletową polskiego pochodzenia. Jeszcze na etapie zdjęć zaczęła przeciw "Matyldzie" aktywnie protestować deputowana niższej izby parlamentu Rosji, Natalia Pokłonska, której zdaniem film obraża uczucia religijne i zniekształca fakty historyczne. Mikołaj II, zamordowany przez bolszewików, został kanonizowany przez Rosyjską Cerkiew Prawosławną w 2000 r.
Po oświadczeniu patriarchy Cyryla Pokłonska ponownie zwróciła się w sprawie filmu do Prokuratury Generalnej, tym razem prosząc jej szefa Jurija Czajkę, by anulował dopuszczenie "Matyldy" do dystrybucji w kinach. Film został dopuszczony na ekrany przez ministerstwo kultury i jest dozwolony od lat 16.
Zobacz także
Rządowa "Rossijskaja Gazieta" w opublikowanej w piątek recenzji filmu nazywa go "piękną bajką o szlachetnie urodzonym księciu i pięknej baletnicy" i "klasycznym typem bajki opartej na materiale pseudohistorycznym, jakich w historii sztuki jest wiele". Rolę Olszańskiej recenzent nazywa "bardzo obiecującym debiutem" i podkreśla, że polską aktorkę wyróżnia "drapieżna uroda".
"Rossijskaja Gazieta" przyznaje, że film dotyka bolesnego punktu historii Rosji, bowiem jego bohaterowi "przypadła śmierć męczennika" i zauważa: - Być może rana jest po 100 latach jeszcze na tyle zaogniona, że nie nastał jeszcze czas na rosyjskiego Aleksandra Dumasa.
Premiera "Matyldy" ma odbyć się 23 października w Petersburgu i następnego dnia w Moskwie. 26 października film ma wejść do kin.
Z Moskwy Anna Wróbel