''Letnie przesilenie'': Dziecięca gwiazda ''Komornika'' o powrocie na duży ekran po kilku latach przerwy [WIDEO]
Urszula Bogucka, dziecięca aktorka pamiętana z „Komornika” (2005) Feliksa Falka czy „Jasnych niebieskich okien” (2006) w reżyserii Bogusława Lindy powróciła po kilku latach przerwy na duży ekran w obrazie „Letnie przesilenie”. Film nagrodzony na festiwalach w Bydgoszczy, Gdyni i Montrealu może być dla Boguckiej przepustką do dalszej kariery, jednak nastoletnia aktorka nie deklaruje jeszcze, czy zamierza się poświęcić pracy przed kamerą.
20.04.2016 15:18
Urszula Bogucka w rozmowie z Wirtualną Polską przeprowadzoną przy okazji uroczystej premiery „Letniego przesilenia” zdradziła, że nie snuje wielkich planów. - U mnie bardzo szybko wszystko się zmienia, ale aktorstwo to jest coś, co naprawdę lubię robić.
Zapytana o rolę w filmie nastoletnia aktorka powiedziała:
- Gram wiejską, polską nastolatkę, która przeżywa to samo co nastolatki w dzisiejszych czasach, tylko w trudniejszych - mówiła Bogucka.
Nastoletnia aktorka przyznała, że nie jest profesjonalistką i musiała się dobrze przygotować do roli, którą odebrała bardzo osobiście. - Bardzo chciałam się wczuć w tę rolę, zrozumieć ją. Te emocje, które widać na ekranie, to są moje emocje ukazane łzami – dodała.
Akcja „Letniego przesilenia” rozgrywa się wiosną 1943 roku na polskiej prowincji. Po klęsce pod Stalingradem coraz młodsi Niemcy trafiają do armii. Tak w Polsce znalazł się Guido, wrażliwy, pochodzący z Hamburga siedemnastolatek. W obcej rzeczywistości próbuje stworzyć sobie azyl przed brutalnością wojny i prostackim światem jego starszych kolegów, żandarmów. Na zapomnianym przez wszystkich strychu słucha zakazanej muzyki - jazzu i oddaje się marzeniom. W tym samym czasie jego rówieśnik, Romek, po stracie ojca pomaga matce, pracując na kolei. Jako pomocnik maszynisty codziennie na bocznicy widzi rzeczy odebrane wywożonym do obozów zagłady Żydom. Nie rozumiejąc istoty tragedii, patrzy na to obojętnie. Kiedy nadarzy się okazja, stara się odebrać niemieckim żandarmom skradzione Żydom rzeczy, często nieprzydatne - jak stary gramofon. Nie ma charakteru bojownika. Bardziej zajmują go dziewczyny, a najbardziej Franka (Urszula Bogucka), córka zamożnego gospodarza. Ta sama wiejska dziewczyna podoba się Guido.
Romek spotyka uciekinierkę z transportu, Żydówkę Bunię, którą najpierw, bojąc się konsekwencji, stara się za wszelką cenę odpędzić. Bunia nie chce odejść. Wie, że sama nie przetrwa. Szuka w rówieśniku ratunku. Z czasem rodzi się między nimi więź. Zagubiony Guido zbliża się do Franki. Przy dźwiękach zabronionego jazzu kochają się na strychu. Kryjówkę odkrywa komendant. Guido musi wybrać - ratować siebie czy pomóc France?
fot. East News