*Daniel Day-Lewis nie uważał się za odpowiedniego aktora do roli Abrahama Lincolna.*
Gwiazdor, który wcielił się w prezydenta USA w nowym filmie Stevena Spielberga, "Lincoln", z początku obawiał się, że nie sprosta wyzwaniu.
- Nigdy nawet przez chwilę nie przeszło mi przez myśl, że jestem odpowiedni do tej roli, ale na pewnym etapie po prostu zabrakło mi wymówek - przyznał Day-Lewis. - Steven zaproponował mi udział w tym projekcie i... to nie tak, że nie potraktowałem tego poważnie, ale nie potrafiłem wyobrazić sobie, że to właśnie ja mogę pomóc mu opowiedzieć historię Lincolna. Nie chciałem być odpowiedzialny za nieodwołalne splamienie reputacji najwspanialszego prezydenta, jaki rządził tym krajem.
Sam Steven Spielberg przyznał niedawno, że nie nakręciłby filmu "Lincoln" bez Daniela Day-Lewisa.
Polska premiera planowana jest na 1 lutego 2013 roku.