''Maczeta zabija'': Krew, flaki i rock'n'roll, czyli 8 filmów eksploatacji
To szaleństwo wciąż trwa!
A to wszystko w hołdzie niszowym produkcjom z gatunku exploitation z lat 60. i 70., które wówczas były uznawane za prymitywne, wulgarne i niemoralne. Dzisiaj to perełki, które... wciąż potrafią zadziwiać!
Na początku był "fałszywy zwiastun" z główną rolą meksykańskiego zabijaki - Dannym Trejo. Potem powstał pełnometrażowy film od mistrza kiczu i makabry - Roberta Rodrigueza. Ciężko uwierzyć, że w dzisiejszych czasach poprawności politycznej, twórcy udało się zrobić tak bezkompromisowe dzieło z plejadą gwiazd na planie.
Reżyser jednak nie spoczął na laurach i właśnie uderza ze zdwojoną siłą! "Maczeta zabija" to więcej krwi, więcej flaków, więcej czarnego humoru i... jeszcze więcej gwiazdorskiej obsady!
A to wszystko w hołdzie niszowym produkcjom z gatunku exploitation z lat 60. i 70., które wówczas były uznawane za prymitywne, wulgarne i niemoralne. Dzisiaj to perełki, które... wciąż potrafią zadziwiać!