Małgorzata Braunek: Taką ją zapamiętamy
23.06.2014 | aktual.: 22.03.2017 21:53
23 czerwca zmarła Małgorzata Braunek. Na oficjalnym profilu aktorki na Facebooku pojawiła się druzgocąca informacja: „Małgosia odeszła przed chwilą”.
23 czerwca zmarła Małgorzata Braunek. Na oficjalnym profilu aktorki na Facebooku pojawiła się druzgocąca informacja: „Małgosia odeszła przed chwilą”.
Braunek była jedną z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorek, a jej role widzowie wspominali z sentymentem. Zagrała Oleńkę w „Potopie”, Irenę w „Polowaniu na muchy” (na zdjęciu) i Izabelę w „Lalce”, a od kilku lat wcielała się w Barbarę w popularnym serialu „Nad rozlewiskiem”. Długo szukała szczęścia w miłości – wychodziła za mąż trzy razy, doczekała się dwójki dzieci, które również związały się z branżą filmową, syna Xawerego i córki Oriny. Żywo interesowała się religiami wschodu, była buddystką i twierdziła, że dzięki temu udało się jej znaleźć prawdziwe
szczęście (więcej tutaj)
.
Artystka od dłuższego czasu walczyła z chorobą nowotworową. Jak twierdzą jej bliscy, nawet w ostatnich chwilach zachowywała spokój ducha, nigdy nie skarżyła się na cierpienie. Wiadomości o swojej chorobie przyjmowała z godnością, nie traciła nadziei, nawet jeśli rokowania lekarzy nie były zbyt pomyślne. Niedawno syn Braunek, Xawery Żuławski, poprosił fanów o wsparcie finansowe (więcej tutaj)
na leczenie mamy w specjalistycznej niemieckiej klinice. Zaplanowano zbiórki pieniędzy, szykowano kolejne charytatywne projekty. Wydawało się, że pojawiła się iskierka nadziei.
Niestety, było już za późno. Małgorzata Braunek przegrała walkę z chorobą. Miała 67 lat. Pozostawiła po sobie niezbyt wielki, ale za to imponujący dorobek filmowy. Była kobietą piękną, inteligentną, utalentowaną, potrafiącą cieszyć się każdą chwilą. I taką ją zapamiętamy.
href="http://film.wp.pl/malgorzata-braunek-taka-ja-zapamietamy-6025249241801857g">DALEJ >>>DALEJ >>>
''Skok'' (1967)
23 czerwca zmarła Małgorzata Braunek. Na oficjalnym profilu aktorki na Facebooku pojawiła się druzgocąca informacja: „Małgosia odeszła przed chwilą”.
Braunek była jedną z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorek, a jej role widzowie wspominali z sentymentem. Zagrała Oleńkę w „Potopie”, Irenę w „Polowaniu na muchy” (na zdjęciu) i Izabelę w „Lalce”, a od kilku lat wcielała się w Barbarę w popularnym serialu „Nad rozlewiskiem”. Długo szukała szczęścia w miłości – wychodziła za mąż trzy razy, doczekała się dwójki dzieci, które również związały się z branżą filmową, syna Xawerego i córki Oriny. Żywo interesowała się religiami wschodu, była buddystką i twierdziła, że dzięki temu udało się jej znaleźć prawdziwe
szczęście (więcej tutaj)
.
Artystka od dłuższego czasu walczyła z chorobą nowotworową. Jak twierdzą jej bliscy, nawet w ostatnich chwilach zachowywała spokój ducha, nigdy nie skarżyła się na cierpienie. Wiadomości o swojej chorobie przyjmowała z godnością, nie traciła nadziei, nawet jeśli rokowania lekarzy nie były zbyt pomyślne. Niedawno syn Braunek, Xawery Żuławski, poprosił fanów o wsparcie finansowe (więcej tutaj)
na leczenie mamy w specjalistycznej niemieckiej klinice. Zaplanowano zbiórki pieniędzy, szykowano kolejne charytatywne projekty. Wydawało się, że pojawiła się iskierka nadziei.
Niestety, było już za późno. Małgorzata Braunek przegrała walkę z chorobą. Miała 67 lat. Pozostawiła po sobie niezbyt wielki, ale za to imponujący dorobek filmowy. Była kobietą piękną, inteligentną, utalentowaną, potrafiącą cieszyć się każdą chwilą. I taką ją zapamiętamy.
''Żywot Mateusza'' (1967)
23 czerwca zmarła Małgorzata Braunek. Na oficjalnym profilu aktorki na Facebooku pojawiła się druzgocąca informacja: „Małgosia odeszła przed chwilą”.
Braunek była jedną z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorek, a jej role widzowie wspominali z sentymentem. Zagrała Oleńkę w „Potopie”, Irenę w „Polowaniu na muchy” (na zdjęciu) i Izabelę w „Lalce”, a od kilku lat wcielała się w Barbarę w popularnym serialu „Nad rozlewiskiem”. Długo szukała szczęścia w miłości – wychodziła za mąż trzy razy, doczekała się dwójki dzieci, które również związały się z branżą filmową, syna Xawerego i córki Oriny. Żywo interesowała się religiami wschodu, była buddystką i twierdziła, że dzięki temu udało się jej znaleźć prawdziwe
szczęście (więcej tutaj)
.
Artystka od dłuższego czasu walczyła z chorobą nowotworową. Jak twierdzą jej bliscy, nawet w ostatnich chwilach zachowywała spokój ducha, nigdy nie skarżyła się na cierpienie. Wiadomości o swojej chorobie przyjmowała z godnością, nie traciła nadziei, nawet jeśli rokowania lekarzy nie były zbyt pomyślne. Niedawno syn Braunek, Xawery Żuławski, poprosił fanów o wsparcie finansowe (więcej tutaj)
na leczenie mamy w specjalistycznej niemieckiej klinice. Zaplanowano zbiórki pieniędzy, szykowano kolejne charytatywne projekty. Wydawało się, że pojawiła się iskierka nadziei.
Niestety, było już za późno. Małgorzata Braunek przegrała walkę z chorobą. Miała 67 lat. Pozostawiła po sobie niezbyt wielki, ale za to imponujący dorobek filmowy. Była kobietą piękną, inteligentną, utalentowaną, potrafiącą cieszyć się każdą chwilą. I taką ją zapamiętamy.
''Ruchome piaski'' (1967)
23 czerwca zmarła Małgorzata Braunek. Na oficjalnym profilu aktorki na Facebooku pojawiła się druzgocąca informacja: „Małgosia odeszła przed chwilą”.
Braunek była jedną z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorek, a jej role widzowie wspominali z sentymentem. Zagrała Oleńkę w „Potopie”, Irenę w „Polowaniu na muchy” (na zdjęciu) i Izabelę w „Lalce”, a od kilku lat wcielała się w Barbarę w popularnym serialu „Nad rozlewiskiem”. Długo szukała szczęścia w miłości – wychodziła za mąż trzy razy, doczekała się dwójki dzieci, które również związały się z branżą filmową, syna Xawerego i córki Oriny. Żywo interesowała się religiami wschodu, była buddystką i twierdziła, że dzięki temu udało się jej znaleźć prawdziwe
szczęście (więcej tutaj)
.
Artystka od dłuższego czasu walczyła z chorobą nowotworową. Jak twierdzą jej bliscy, nawet w ostatnich chwilach zachowywała spokój ducha, nigdy nie skarżyła się na cierpienie. Wiadomości o swojej chorobie przyjmowała z godnością, nie traciła nadziei, nawet jeśli rokowania lekarzy nie były zbyt pomyślne. Niedawno syn Braunek, Xawery Żuławski, poprosił fanów o wsparcie finansowe (więcej tutaj)
na leczenie mamy w specjalistycznej niemieckiej klinice. Zaplanowano zbiórki pieniędzy, szykowano kolejne charytatywne projekty. Wydawało się, że pojawiła się iskierka nadziei.
Niestety, było już za późno. Małgorzata Braunek przegrała walkę z chorobą. Miała 67 lat. Pozostawiła po sobie niezbyt wielki, ale za to imponujący dorobek filmowy. Była kobietą piękną, inteligentną, utalentowaną, potrafiącą cieszyć się każdą chwilą. I taką ją zapamiętamy.
''Polowanie na muchy'' (1969)
23 czerwca zmarła Małgorzata Braunek. Na oficjalnym profilu aktorki na Facebooku pojawiła się druzgocąca informacja: „Małgosia odeszła przed chwilą”.
Braunek była jedną z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorek, a jej role widzowie wspominali z sentymentem. Zagrała Oleńkę w „Potopie”, Irenę w „Polowaniu na muchy” (na zdjęciu) i Izabelę w „Lalce”, a od kilku lat wcielała się w Barbarę w popularnym serialu „Nad rozlewiskiem”. Długo szukała szczęścia w miłości – wychodziła za mąż trzy razy, doczekała się dwójki dzieci, które również związały się z branżą filmową, syna Xawerego i córki Oriny. Żywo interesowała się religiami wschodu, była buddystką i twierdziła, że dzięki temu udało się jej znaleźć prawdziwe
szczęście (więcej tutaj)
.
Artystka od dłuższego czasu walczyła z chorobą nowotworową. Jak twierdzą jej bliscy, nawet w ostatnich chwilach zachowywała spokój ducha, nigdy nie skarżyła się na cierpienie. Wiadomości o swojej chorobie przyjmowała z godnością, nie traciła nadziei, nawet jeśli rokowania lekarzy nie były zbyt pomyślne. Niedawno syn Braunek, Xawery Żuławski, poprosił fanów o wsparcie finansowe (więcej tutaj)
na leczenie mamy w specjalistycznej niemieckiej klinice. Zaplanowano zbiórki pieniędzy, szykowano kolejne charytatywne projekty. Wydawało się, że pojawiła się iskierka nadziei.
Niestety, było już za późno. Małgorzata Braunek przegrała walkę z chorobą. Miała 67 lat. Pozostawiła po sobie niezbyt wielki, ale za to imponujący dorobek filmowy. Była kobietą piękną, inteligentną, utalentowaną, potrafiącą cieszyć się każdą chwilą. I taką ją zapamiętamy.
''Polowanie na muchy'' (1969)
23 czerwca zmarła Małgorzata Braunek. Na oficjalnym profilu aktorki na Facebooku pojawiła się druzgocąca informacja: „Małgosia odeszła przed chwilą”.
Braunek była jedną z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorek, a jej role widzowie wspominali z sentymentem. Zagrała Oleńkę w „Potopie”, Irenę w „Polowaniu na muchy” (na zdjęciu) i Izabelę w „Lalce”, a od kilku lat wcielała się w Barbarę w popularnym serialu „Nad rozlewiskiem”. Długo szukała szczęścia w miłości – wychodziła za mąż trzy razy, doczekała się dwójki dzieci, które również związały się z branżą filmową, syna Xawerego i córki Oriny. Żywo interesowała się religiami wschodu, była buddystką i twierdziła, że dzięki temu udało się jej znaleźć prawdziwe
szczęście (więcej tutaj)
.
Artystka od dłuższego czasu walczyła z chorobą nowotworową. Jak twierdzą jej bliscy, nawet w ostatnich chwilach zachowywała spokój ducha, nigdy nie skarżyła się na cierpienie. Wiadomości o swojej chorobie przyjmowała z godnością, nie traciła nadziei, nawet jeśli rokowania lekarzy nie były zbyt pomyślne. Niedawno syn Braunek, Xawery Żuławski, poprosił fanów o wsparcie finansowe (więcej tutaj)
na leczenie mamy w specjalistycznej niemieckiej klinice. Zaplanowano zbiórki pieniędzy, szykowano kolejne charytatywne projekty. Wydawało się, że pojawiła się iskierka nadziei.
Niestety, było już za późno. Małgorzata Braunek przegrała walkę z chorobą. Miała 67 lat. Pozostawiła po sobie niezbyt wielki, ale za to imponujący dorobek filmowy. Była kobietą piękną, inteligentną, utalentowaną, potrafiącą cieszyć się każdą chwilą. I taką ją zapamiętamy.
''Trzecia część nocy'' (1971)
23 czerwca zmarła Małgorzata Braunek. Na oficjalnym profilu aktorki na Facebooku pojawiła się druzgocąca informacja: „Małgosia odeszła przed chwilą”.
Braunek była jedną z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorek, a jej role widzowie wspominali z sentymentem. Zagrała Oleńkę w „Potopie”, Irenę w „Polowaniu na muchy” (na zdjęciu) i Izabelę w „Lalce”, a od kilku lat wcielała się w Barbarę w popularnym serialu „Nad rozlewiskiem”. Długo szukała szczęścia w miłości – wychodziła za mąż trzy razy, doczekała się dwójki dzieci, które również związały się z branżą filmową, syna Xawerego i córki Oriny. Żywo interesowała się religiami wschodu, była buddystką i twierdziła, że dzięki temu udało się jej znaleźć prawdziwe
szczęście (więcej tutaj)
.
Artystka od dłuższego czasu walczyła z chorobą nowotworową. Jak twierdzą jej bliscy, nawet w ostatnich chwilach zachowywała spokój ducha, nigdy nie skarżyła się na cierpienie. Wiadomości o swojej chorobie przyjmowała z godnością, nie traciła nadziei, nawet jeśli rokowania lekarzy nie były zbyt pomyślne. Niedawno syn Braunek, Xawery Żuławski, poprosił fanów o wsparcie finansowe (więcej tutaj)
na leczenie mamy w specjalistycznej niemieckiej klinice. Zaplanowano zbiórki pieniędzy, szykowano kolejne charytatywne projekty. Wydawało się, że pojawiła się iskierka nadziei.
Niestety, było już za późno. Małgorzata Braunek przegrała walkę z chorobą. Miała 67 lat. Pozostawiła po sobie niezbyt wielki, ale za to imponujący dorobek filmowy. Była kobietą piękną, inteligentną, utalentowaną, potrafiącą cieszyć się każdą chwilą. I taką ją zapamiętamy.
''Trzecia część nocy'' (1971)
23 czerwca zmarła Małgorzata Braunek. Na oficjalnym profilu aktorki na Facebooku pojawiła się druzgocąca informacja: „Małgosia odeszła przed chwilą”.
Braunek była jedną z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorek, a jej role widzowie wspominali z sentymentem. Zagrała Oleńkę w „Potopie”, Irenę w „Polowaniu na muchy” (na zdjęciu) i Izabelę w „Lalce”, a od kilku lat wcielała się w Barbarę w popularnym serialu „Nad rozlewiskiem”. Długo szukała szczęścia w miłości – wychodziła za mąż trzy razy, doczekała się dwójki dzieci, które również związały się z branżą filmową, syna Xawerego i córki Oriny. Żywo interesowała się religiami wschodu, była buddystką i twierdziła, że dzięki temu udało się jej znaleźć prawdziwe
szczęście (więcej tutaj)
.
Artystka od dłuższego czasu walczyła z chorobą nowotworową. Jak twierdzą jej bliscy, nawet w ostatnich chwilach zachowywała spokój ducha, nigdy nie skarżyła się na cierpienie. Wiadomości o swojej chorobie przyjmowała z godnością, nie traciła nadziei, nawet jeśli rokowania lekarzy nie były zbyt pomyślne. Niedawno syn Braunek, Xawery Żuławski, poprosił fanów o wsparcie finansowe (więcej tutaj)
na leczenie mamy w specjalistycznej niemieckiej klinice. Zaplanowano zbiórki pieniędzy, szykowano kolejne charytatywne projekty. Wydawało się, że pojawiła się iskierka nadziei.
Niestety, było już za późno. Małgorzata Braunek przegrała walkę z chorobą. Miała 67 lat. Pozostawiła po sobie niezbyt wielki, ale za to imponujący dorobek filmowy. Była kobietą piękną, inteligentną, utalentowaną, potrafiącą cieszyć się każdą chwilą. I taką ją zapamiętamy.
''Potop'' (1973)
23 czerwca zmarła Małgorzata Braunek. Na oficjalnym profilu aktorki na Facebooku pojawiła się druzgocąca informacja: „Małgosia odeszła przed chwilą”.
Braunek była jedną z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorek, a jej role widzowie wspominali z sentymentem. Zagrała Oleńkę w „Potopie”, Irenę w „Polowaniu na muchy” (na zdjęciu) i Izabelę w „Lalce”, a od kilku lat wcielała się w Barbarę w popularnym serialu „Nad rozlewiskiem”. Długo szukała szczęścia w miłości – wychodziła za mąż trzy razy, doczekała się dwójki dzieci, które również związały się z branżą filmową, syna Xawerego i córki Oriny. Żywo interesowała się religiami wschodu, była buddystką i twierdziła, że dzięki temu udało się jej znaleźć prawdziwe
szczęście (więcej tutaj)
.
Artystka od dłuższego czasu walczyła z chorobą nowotworową. Jak twierdzą jej bliscy, nawet w ostatnich chwilach zachowywała spokój ducha, nigdy nie skarżyła się na cierpienie. Wiadomości o swojej chorobie przyjmowała z godnością, nie traciła nadziei, nawet jeśli rokowania lekarzy nie były zbyt pomyślne. Niedawno syn Braunek, Xawery Żuławski, poprosił fanów o wsparcie finansowe (więcej tutaj)
na leczenie mamy w specjalistycznej niemieckiej klinice. Zaplanowano zbiórki pieniędzy, szykowano kolejne charytatywne projekty. Wydawało się, że pojawiła się iskierka nadziei.
Niestety, było już za późno. Małgorzata Braunek przegrała walkę z chorobą. Miała 67 lat. Pozostawiła po sobie niezbyt wielki, ale za to imponujący dorobek filmowy. Była kobietą piękną, inteligentną, utalentowaną, potrafiącą cieszyć się każdą chwilą. I taką ją zapamiętamy.
''Potop'' (1973)
23 czerwca zmarła Małgorzata Braunek. Na oficjalnym profilu aktorki na Facebooku pojawiła się druzgocąca informacja: „Małgosia odeszła przed chwilą”.
Braunek była jedną z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorek, a jej role widzowie wspominali z sentymentem. Zagrała Oleńkę w „Potopie”, Irenę w „Polowaniu na muchy” (na zdjęciu) i Izabelę w „Lalce”, a od kilku lat wcielała się w Barbarę w popularnym serialu „Nad rozlewiskiem”. Długo szukała szczęścia w miłości – wychodziła za mąż trzy razy, doczekała się dwójki dzieci, które również związały się z branżą filmową, syna Xawerego i córki Oriny. Żywo interesowała się religiami wschodu, była buddystką i twierdziła, że dzięki temu udało się jej znaleźć prawdziwe
szczęście (więcej tutaj)
.
Artystka od dłuższego czasu walczyła z chorobą nowotworową. Jak twierdzą jej bliscy, nawet w ostatnich chwilach zachowywała spokój ducha, nigdy nie skarżyła się na cierpienie. Wiadomości o swojej chorobie przyjmowała z godnością, nie traciła nadziei, nawet jeśli rokowania lekarzy nie były zbyt pomyślne. Niedawno syn Braunek, Xawery Żuławski, poprosił fanów o wsparcie finansowe (więcej tutaj)
na leczenie mamy w specjalistycznej niemieckiej klinice. Zaplanowano zbiórki pieniędzy, szykowano kolejne charytatywne projekty. Wydawało się, że pojawiła się iskierka nadziei.
Niestety, było już za późno. Małgorzata Braunek przegrała walkę z chorobą. Miała 67 lat. Pozostawiła po sobie niezbyt wielki, ale za to imponujący dorobek filmowy. Była kobietą piękną, inteligentną, utalentowaną, potrafiącą cieszyć się każdą chwilą. I taką ją zapamiętamy.
''Lalka'' (1977)
23 czerwca zmarła Małgorzata Braunek. Na oficjalnym profilu aktorki na Facebooku pojawiła się druzgocąca informacja: „Małgosia odeszła przed chwilą”.
Braunek była jedną z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorek, a jej role widzowie wspominali z sentymentem. Zagrała Oleńkę w „Potopie”, Irenę w „Polowaniu na muchy” (na zdjęciu) i Izabelę w „Lalce”, a od kilku lat wcielała się w Barbarę w popularnym serialu „Nad rozlewiskiem”. Długo szukała szczęścia w miłości – wychodziła za mąż trzy razy, doczekała się dwójki dzieci, które również związały się z branżą filmową, syna Xawerego i córki Oriny. Żywo interesowała się religiami wschodu, była buddystką i twierdziła, że dzięki temu udało się jej znaleźć prawdziwe
szczęście (więcej tutaj)
.
Artystka od dłuższego czasu walczyła z chorobą nowotworową. Jak twierdzą jej bliscy, nawet w ostatnich chwilach zachowywała spokój ducha, nigdy nie skarżyła się na cierpienie. Wiadomości o swojej chorobie przyjmowała z godnością, nie traciła nadziei, nawet jeśli rokowania lekarzy nie były zbyt pomyślne. Niedawno syn Braunek, Xawery Żuławski, poprosił fanów o wsparcie finansowe (więcej tutaj)
na leczenie mamy w specjalistycznej niemieckiej klinice. Zaplanowano zbiórki pieniędzy, szykowano kolejne charytatywne projekty. Wydawało się, że pojawiła się iskierka nadziei.
Niestety, było już za późno. Małgorzata Braunek przegrała walkę z chorobą. Miała 67 lat. Pozostawiła po sobie niezbyt wielki, ale za to imponujący dorobek filmowy. Była kobietą piękną, inteligentną, utalentowaną, potrafiącą cieszyć się każdą chwilą. I taką ją zapamiętamy.
''Tulipany'' (2004)
23 czerwca zmarła Małgorzata Braunek. Na oficjalnym profilu aktorki na Facebooku pojawiła się druzgocąca informacja: „Małgosia odeszła przed chwilą”.
Braunek była jedną z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorek, a jej role widzowie wspominali z sentymentem. Zagrała Oleńkę w „Potopie”, Irenę w „Polowaniu na muchy” (na zdjęciu) i Izabelę w „Lalce”, a od kilku lat wcielała się w Barbarę w popularnym serialu „Nad rozlewiskiem”. Długo szukała szczęścia w miłości – wychodziła za mąż trzy razy, doczekała się dwójki dzieci, które również związały się z branżą filmową, syna Xawerego i córki Oriny. Żywo interesowała się religiami wschodu, była buddystką i twierdziła, że dzięki temu udało się jej znaleźć prawdziwe
szczęście (więcej tutaj)
.
Artystka od dłuższego czasu walczyła z chorobą nowotworową. Jak twierdzą jej bliscy, nawet w ostatnich chwilach zachowywała spokój ducha, nigdy nie skarżyła się na cierpienie. Wiadomości o swojej chorobie przyjmowała z godnością, nie traciła nadziei, nawet jeśli rokowania lekarzy nie były zbyt pomyślne. Niedawno syn Braunek, Xawery Żuławski, poprosił fanów o wsparcie finansowe (więcej tutaj)
na leczenie mamy w specjalistycznej niemieckiej klinice. Zaplanowano zbiórki pieniędzy, szykowano kolejne charytatywne projekty. Wydawało się, że pojawiła się iskierka nadziei.
Niestety, było już za późno. Małgorzata Braunek przegrała walkę z chorobą. Miała 67 lat. Pozostawiła po sobie niezbyt wielki, ale za to imponujący dorobek filmowy. Była kobietą piękną, inteligentną, utalentowaną, potrafiącą cieszyć się każdą chwilą. I taką ją zapamiętamy.
''Dom nad rozlewiskiem'' (2009)
23 czerwca zmarła Małgorzata Braunek. Na oficjalnym profilu aktorki na Facebooku pojawiła się druzgocąca informacja: „Małgosia odeszła przed chwilą”.
Braunek była jedną z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorek, a jej role widzowie wspominali z sentymentem. Zagrała Oleńkę w „Potopie”, Irenę w „Polowaniu na muchy” (na zdjęciu) i Izabelę w „Lalce”, a od kilku lat wcielała się w Barbarę w popularnym serialu „Nad rozlewiskiem”. Długo szukała szczęścia w miłości – wychodziła za mąż trzy razy, doczekała się dwójki dzieci, które również związały się z branżą filmową, syna Xawerego i córki Oriny. Żywo interesowała się religiami wschodu, była buddystką i twierdziła, że dzięki temu udało się jej znaleźć prawdziwe
szczęście (więcej tutaj)
.
Artystka od dłuższego czasu walczyła z chorobą nowotworową. Jak twierdzą jej bliscy, nawet w ostatnich chwilach zachowywała spokój ducha, nigdy nie skarżyła się na cierpienie. Wiadomości o swojej chorobie przyjmowała z godnością, nie traciła nadziei, nawet jeśli rokowania lekarzy nie były zbyt pomyślne. Niedawno syn Braunek, Xawery Żuławski, poprosił fanów o wsparcie finansowe (więcej tutaj)
na leczenie mamy w specjalistycznej niemieckiej klinice. Zaplanowano zbiórki pieniędzy, szykowano kolejne charytatywne projekty. Wydawało się, że pojawiła się iskierka nadziei.
Niestety, było już za późno. Małgorzata Braunek przegrała walkę z chorobą. Miała 67 lat. Pozostawiła po sobie niezbyt wielki, ale za to imponujący dorobek filmowy. Była kobietą piękną, inteligentną, utalentowaną, potrafiącą cieszyć się każdą chwilą. I taką ją zapamiętamy.
(sm/mn)