Marcin Wrona: Pani Syzyf. Nowa Fala z Rumunii w Polsce
*"Peryferie" (2010) w reżyserii debiutującego Bogdana George Aperti, to przykład kolejnego, bardzo dobrego filmu rumuńskiej Nowej Fali. Film skromny, skupiony na głównej postaci (świetna Ana Ulru) z kryminalnym tłem i religijnym, uniwersalnym przesłaniem.*
12.04.2011 11:50
Trzymająca w napięciu akcja, jest ściśle skondensowana w 24-godzinnym terminie. Scenariusz nagrodzonego w Cannes Cristiana Mungiu (za film: "Cztery miesiące, trzy tygodnie, dwa dni", zresztą konstrukcyjnie przypominający "Peryferie") bliski jest klasycznej tragedii, ale jednocześnie drapieżnie komentuje współczesną Rumunię. Historia Matyldy pozwala nam jednak oderwać od socjologicznego komentarza rzeczywistości i zobaczyć odwieczne zmagania dobra i zła w formie uniwersalnego moralitetu.
Mam wrażenie, że rumuńscy filmowcy podpisali pakt z diabłem (być może dlatego tak dobrze czują się w temacie zła?) i od kilku sezonów rządzą w Europie. Kinematografia, pogrążona w czarnej rozpaczy i chaosie postransformacyjnym jeszcze do początku XXI w., nagle eksploduje fajerwerkiem licznych małych arcydzieł. Zaczęło się od sukcesu w Cannes filmu "Towar i pieniądze" (2001) w reż. Cristi Puiu, który rozwiązał worek ze świetnymi rumuńskimi obrazami, przede wszystkim nagrodzonym Złotą Palmą filmu "Cztery miesiące, trzy tygodnie, dwa dni" (2007). W ciągu ostatnich kilku lat można zliczyć ponad dziesięć tytułów, które na trwałe zapisały się w pejzażu współczesnej filmowej Europy.
Na czym polega ich sukces? Być może odpowiedź tkwi w słowach Puiu, którego zagadnąłem, na jednym z festiwali. Cristi opowiedział, że po przekształceniu ustrojowym, młodzi reżyserzy, dość szybko zrozumieli, że nie są potrzebni starszemu pokoleniu producentów - starzy nie potrzebowali młodych. I odwrotnie: młodzi twórcy nie potrzebowali rutynowanych filmowców dawnego systemu. Debiutantom udało się skonsolidować, wzajemnie wspierać (czego przykładem jest Mungiu, który oddał swój scenariusz Apertiemu) i stworzyć produkcje w oparciu o bliskich kolegów – rówieśników. Do tego udało im się znaleźć zainteresowanie rynkowe m.in. we Francji (stąd nagrody w Cannes). To wszystko było możliwe, ponieważ odnaleźli swój styl, robią filmy bezkompromisowe, odważne, niskobudżetowe. Filmy podobne do siebie, ale tworzące konsekwentny obraz tej kinematografii i nowej rzeczywistości. Oczywiście są utalentowani, no i mają swoich liderów. Z pewnością jest nim Mungiu, jak i Puiu. Zaraz za nimi Corneliu Poromboiu, Cristian Nemescu,
Andrea Gruzniczki, Radu Jude, George'a Dorobanţu, Florin Serban, Bogdan George Aperti i inni.
Myślę, że udało im się uniknąć pułapki komercji, która staje się zmorą w "nowo-ustrojowych" kinematografiach naszego regionu. Sukces artystyczny przelał się na sukces komercyjny. Liczne nagrody na pewno pozwolą im spokojnie pracować nad kolejnymi filmami, bez widma głodowego na horyzoncie. Myślę, że i producenci nie mają powodów by narzekać.
Cenie to kino, które obecnie na naszych ekranach reprezentują "Peryferie". To kino jest prawdziwe, jest esencjonalnie filmowe. Nikt tu nie zasłania się tanimi trikami, nikt na siłę nie schlebia publiczności, nie liczy się słupków oglądalności. Nie ustawia kamery, żeby było miło, ładnie i grzecznie. Tego kina nie należy porównywać z kinem komercyjnym, które kalkuje utarte wzory. Nowe kino rumuńskie tworzy nową jakość i samo w sobie jest już jakością. Jest to kino, gdzie widać rzemiosło i wiarę w to, że relacje miedzy ludźmi są wystarczająco pojemnym tematem na film.
** [
BYŁA GENIALNYM DZIECKIEM. DZIŚ ZACHWYCA URODĄ ]( http://film.wp.pl/zlote-dziecko-hollywood-stalo-sie-kobieta-6025275677496449g )**
** [
MINĘŁO PONAD 20 LAT. ZOBACZ DZIŚ AKTORÓW Z ''I KTO TO MÓWI'' ]( http://film.wp.pl/nierzadnice-hollywood-6025275877319297g )**
** [
CAŁA PRAWDA O MAĆKU Z "KLANU" ]( http://teleshow.wp.pl/ile-lat-ma-macius-z-klanu-6026602789311617g )**
** [
NATASZA URBAŃSKA SZOKUJE STROJEM NA WIZJI! ]( http://teleshow.wp.pl/natasza-urbanska-szokuje-strojem-6021653568488065g )**