46-letnia aktorka twierdzi, że nigdy nie odzyska dawnej popularności, ponieważ kobietom w jej wieku nie oferuje się ciekawych ról filmowych.
- Hollywood ze mną kończy, więc i ja kończę z nim - tłumaczy Ryan. - Nie interesują mnie mdłe, banalne role i nie smuci mnie fakt, że nikt mi ich nie proponuje.