Nie chciał tak odejść. Śmiertelna choroba go nie powstrzymała

Alan Rickman zmarł w styczniu 2016 r. Mimo długiej i ciężkiej choroby, nie zrezygnował z aktorstwa. Fragmenty jego pamiętników opublikowane przez "The Guardian" dają odpowiedź, dlaczego wybitny aktor kontynuował swoją przygodę z "Harrym Potterem" i nie porzucił roli.

Alan Rickman w roli Severusa Snape'a
Alan Rickman w roli Severusa Snape'a
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

W 2005 r., po zakończeniu realizacji czwartej części "Harry'ego Pottera" ("Harry Potter i Czara Ognia"), Rickman musiał zmierzyć się z bardzo poważnymi problemami zdrowotnymi. U brytyjskiego aktora został zdiagnozowany rak prostaty. Po kilku miesiącach leczenia lekarze postanowili usunąć cały gruczoł. Operacja została przeprowadzona w Vanderbilt University Medical Center w styczniu 2006 r. W tym czasie trwały już przygotowania do realizacji piątej części "Harry'ego Pottera".

Sytuacja była poważna. Producenci przebojowej serii, po rozmowach z Rickmanem, dyskretnie rozpoczęli poszukiwania jego następcy. Już raz, po śmierci Richarda Harrisa, byli zmuszeni obsadzić w kluczowej roli innego aktora. Twarz profesora Albusa Dumbledore'a skrywała jednak gęsta, siwa broda. Wielu widzów nawet nie dostrzegło faktu, że w trzeciej części kostium Richarda Harrisa założył Michael Gambon. Zastąpienie Alana Rickmana w roli Severusa Snape'a wydawało się przy tym karkołomnym wyzwaniem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kilka tygodni po tym, jak został zwolniony ze szpitala, Alan Rickman napisał w swoim dzienniku: "Podjąłem decyzję w sprawie HP 5. Odczucia nie są ani pozytywne, ani negatywne. Wygrywa argument, który mówi: 'Przeżyj to. To twoja historia'".

Tuż przed premierą kinową piątej części "Harry'ego Pottera", brytyjski aktor napisał: "Skończyłem czytać ostatnią książkę o Harrym Potterze. Snape umiera bohatersko, Potter opisuje go swoim dzieciom jako jednego z najodważniejszych ludzi, jakich kiedykolwiek znał i nazywa swojego syna Albusem Severusem".

Przy okazji Alan Rickman zdradził w pamiętniku, że o jednej rzeczy wiedział znacznie wcześniej niż czytelnicy i widzowie "Harry'ego Pottera": "To był prawdziwy rytuał przejścia. Jedna mała informacja od Jo Rowling siedem lat temu – Snape kochał Lily – dała mi krawędź klifu, na której mogłem się trzymać".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad "Pierścieniami Władzy""Rodem Smoka", wspominamy seriale z lat 90. oraz śpiewamy hymn ku czci królowej. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)