"Miał wadę serca, którą lekarze wykryli pod koniec ciąży". Śmierć synka położyła się cieniem na życiu Aleksandry Nieśpielak

Była jedną z najlepiej zapowiadających się aktorek i wróżono jej wielką karierę. Ale Aleksandrze Nieśpielak nigdy nie zależało na sławie. Na kilka lat niemal zupełnie zniknęła z branży, by poświęcić się rodzinie. Nie kryje, że mąż i dzieci są dla niej najważniejsi. Śmierć jednego z synów odcisnęła na niej bolesne piętno.

Aleksandra Nieśpielak, 2000 r.
Źródło zdjęć: © Forum
Grzegorz Kłos

Od dzieciństwa marzyła o karierze w branży rozrywkowej. Choć początkowo sądziła, że swoją przyszłość zwiąże z muzyką.

- Moja rodzina jest bardzo umuzykalniona, starsze rodzeństwo lubiło śpiewać, grało też na gitarach i pianinie, a tata grał na akordeonie - opowiadała w "Angorze". Po ukończeniu pierwszej klasy ogólniaka w Lubinie, przeniosła się do Liceum Muzycznego do Legnicy. *- To była moja decyzja, podjęta wbrew woli rodziców. Uznałam, że ważniejsza od wszystkich innych rzeczy jest muzyka. Kochałam ją. *

Aleksandra Nieśpielak na festiwalu w Cannes, 2001 r.
© East News

Po maturze trafiła do Studium Wokalno-Aktorskiego w Teatrze Muzycznym w Gdyni, ale szybko się okazało, że to nie dla niej.

- Uznałam, że jest to program, który już poznałam w średniej szkole muzycznej. Miałam poczucie, że już wszystkiego się nauczyłam. Dlatego chciałam spróbować czegoś innego. A aktorstwo zawsze było moją pasją – kwitowała.

W łódzkiej filmówce uchodziła za jedną z najzdolniejszych uczennic. Na ekranie zadebiutowała już na trzecim roku studiów, pojawiając się w amerykańskim filmie "Sound of Yellow". Rok później zagrała w "Demonach wojny wg Goi", a potem pojawiała się w filmach u wielu znanych reżyserów, m.in. w "Długu", "Reichu" czy "Kalafiorze". Za jedną ze swoich najważniejszych ról uważa tę w "Przebacz".

Aleksandra Nieśpielak i Bogusław Linda w filmie Reich (2001)
© Materiały prasowe

W 1999 roku zwyciężyła w konkursie dla młodych, obiecujących aktorek zorganizowanym przez magazyn "Cinema", a w nagrodę pojechała na festiwal filmowy do Cannes.

- Podobało mi się, że jestem na światowym festiwalu, czuję oddech wielkiego świata. Choć ten wielki świat trochę mnie też rozczarował. Był blichtr, hollywoodzkie gwiazdy, ale pamiętam, że pomyślałam: „No, tak to wygląda z bliska, wcale nie jakieś wielkie halo” - wspominała ten wyjazd w "Gali".

Jej kariera mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej, ale Nieśpielak, uważana za jedną z najpiękniejszych polskich aktorek, wyznawała, że nie ma parcia na szkło i nie walczy o role.

Aleksandra Nieśpielak w filmie Przebacz (2005)
© Materiały prasowe

- Może to błąd, że nie jestem bardziej przebojowa, ale uważam, że nie należy robić niczego na siłę. Wolę być tam, gdzie mnie chcą, niż usłyszeć: „Zadzwonimy do pani” - opowiadała w "Gali".

- To był zawsze mój problem, że role przychodziły do mnie, a nie ja o nie zabiegałam. Jednak w pewnym momencie te role zaczęły być do siebie bardzo podobne, dlatego zaczęłam odmawiać. Szukałam czegoś nowego, nie chciałam całe życie grać jednej roli femme fatale – dodawała w „Angorze”.

Obraz
© Forum

Lecz chociaż często pozostaje na drugim planie, nie czuje się niedoceniona.

- Nigdy tak nie myślę. Zawsze w mojej pracy spotykałam się z największymi polskimi aktorami, począwszy od „Demonów wojny”, mojego debiutu – tłumaczyła.
Chętnie występowała też w teatrze i na rozmaitych recitalach, pojawiła się w programie "Jak oni śpiewają" i spełniła swoje muzyczne marzenie - wydała album.

- Pracowałam nad nim przez rok. Nosi tytuł "Dzień dobry dniu", a nagrany jest w klimacie jazzu i bossa novy. Fajne teksty, afirmujące radość dnia, radość życia. Większość tekstów napisała mi Magda Czapińska, ale śpiewam też nieznane dotąd premierowe piosenki Jonasza Kofty- mówiła o nim w "Angorze".

Nie wikła się w żadne skandale i od lat jest wierną i kochającą żoną Macieja Kubiaka (na zdjęciu). Jak wspominała, poznali się w mało sprzyjających okolicznościach i nie spodziewała się, że połączy ich tak głębokie uczucie.

Obraz
© Forum

*- To było w Dzień Matki *- wspominała w "Gali". - *Nie miałam tego dnia nastroju, byłam dopiero co po rozstaniu. Z trudem dałam się namówić na pójście do klubu. Zobaczyłam, że przy barze Kai, mąż Kasi Figury, rozmawia z jakimś mężczyzną. W pewnej chwili nasz wzrok się spotkał. Pomyślałam: „Fajny facet”. Potem dowiedziałem się, że Maciek powiedział o mnie: „Fajna kobieta”. Kai nas przedstawił. I tak już zostało. Zupełny przypadek, a może przeznaczenie. Często o tym myślę. Przecież mogliśmy się w ogóle nie spotkać. *

Zaczęli się umawiać, potem wzięli ślub. Byli szczęśliwi, gdy na świat przyszedł ich syn Mateusz. A kiedy okazało się, że Nieśpielak spodziewa się kolejnego dziecka, nie kryli radości. Niestety, synek Karol zmarł kilka godzin po narodzinach.

- Miał wadę serca, którą lekarze wykryli pod koniec ciąży. O śmierci w naszej rodzinie mówi się zupełnie normalnie. To samo doradzam innym – cytuje słowa aktorki magazyn „Rewia”.

Nieśpielak bardzo ciężko to przeżyła. Kiedy wreszcie stanęła na nogi, postanowiła pomagać innym i zaczęła wspierać fundację Corinfantis, zajmującą się dziećmi z wadami serca. Dwa lata później urodziła syna Antka.

Obraz
© Forum

Dla rodziny na jakiś czas zawiesiła swoją karierę. Teraz jednak chciałaby wrócić do gry, zwłaszcza że nie wyobraża sobie życia bez pracy.

- Był taki czas, że rodzina była dla mnie najważniejsza, ale teraz potrzebuję równowagi. Kiedy nie mam satysfakcjonującej pracy, nie czuję się dobrze - tłumaczyła w "Gali". *- Nie wyobrażam sobie, że jestem tylko kobietą domową. Byłabym nieszczęśliwa. Ale praca bez dzieci też nie miałaby dla mnie sensu. Nie chciałabym wracać do pustego domu. *

Niedawno Nieśpielak pojawiła się gościnnie w serialu "O mnie się nie martw". Pozostaje mieć nadzieję, że reżyserzy wreszcie sobie o niej przypomną i pozwolą jej wrócić na wielki ekran.

Wybrane dla Ciebie
Gwiazdor "Tulsa King" zapowiada szokujący finał. "Tylko poczekajcie"
Gwiazdor "Tulsa King" zapowiada szokujący finał. "Tylko poczekajcie"
Emocji jak na lekarstwo. Film o ikonie rocka nie porywa
Emocji jak na lekarstwo. Film o ikonie rocka nie porywa
Program TV. Zobacz hit z lat 90., który w kinach zarobił zawrotną sumę
Program TV. Zobacz hit z lat 90., który w kinach zarobił zawrotną sumę
"Symbol demoralizacji". Władze w PRL nienawidziły tego serialu
"Symbol demoralizacji". Władze w PRL nienawidziły tego serialu
Prześladowca groził nawet jej córce. Aktorka wzięła sprawy w swoje ręce
Prześladowca groził nawet jej córce. Aktorka wzięła sprawy w swoje ręce
Najbardziej tajemnicza produkcja. Zwiastun widziały miliony widzów
Najbardziej tajemnicza produkcja. Zwiastun widziały miliony widzów
Wojna na obelgi. "Załamany starzec. Przez całe lata poniżał się"
Wojna na obelgi. "Załamany starzec. Przez całe lata poniżał się"
Radziwiłowicz wrócił do "Gliny". "Nie jest możliwe znów być sobą sprzed lat"
Radziwiłowicz wrócił do "Gliny". "Nie jest możliwe znów być sobą sprzed lat"
Dwie spluwy, dwie ikony kina. Dziś w tv hit box office
Dwie spluwy, dwie ikony kina. Dziś w tv hit box office
Budzi kontrowersje. Do obejrzenia w domu na własną odpowiedzialność
Budzi kontrowersje. Do obejrzenia w domu na własną odpowiedzialność
Zapomina imion, nie kończy myśli. Aktor doznał udaru
Zapomina imion, nie kończy myśli. Aktor doznał udaru
Jeff Daniels skrytykował Trumpa. "Nixon by tego nie zrobił"
Jeff Daniels skrytykował Trumpa. "Nixon by tego nie zrobił"