Mickey Rourke powraca jako "Zapaśnik"
Mickey Rourke był jednym z najczęściej wymienianych kandydatów do wygrania tegorocznych Oscarów. Wielki, gwiazdorski powrót w brawurowej roli mistrza zapasów zrobił wrażenie na krytykach. Dowiedz się więcej o filmie "Zapaśnik".
Randy
Randy „The Ramie” Robinson (w tej roli Mickey Rourke) jest zapaśnikiem, mistrzem wrestlingu, którego spektakularną karierę przerwał zawał serca.
Po latach zaniedbań usiłuje ułożyć sobie życie na nowo.
Zobacz także:
Striptizerka
Wiąże się ze striptizerką (w tej roli nominowana do Złotego Globu i Oscara rewelacyjna Marisa Tomej).
Zobacz także:
Walka
Jako były mistrz odcina kupony o dawnej sławy, organizując ustawione pokazy walk.
Wszystkie te zabiegi jednak nie są w stanie zastąpić mu emocji związanych z walką.
Zobacz także:
Wyzwanie
Kiedy jego dawny konkurent Ayatollah rzuca mu wyzwanie do walki - Randy podejmuje rzuconą rękawicę.
Wie, że może to być jego ostatnia walka w życiu.
Zobacz także:
Triumfator niezależnych Oscarów
Dramat "Zapaśnik" z Mickeyem Rourke w roli tytułowej wygrał trzy statuetki Spirit Awards w tym dla najlepszego filmu ubiegłego roku oraz za pierwszoplanową rolę męską.
Zobacz także:
Trudne tamaty
Dzień przed wręczeniem Oscarów rozdano wyróżnienia dla najlepszych produkcji kina niezależnego, celujących w tematach trudnych i kontrowersyjnych.
Zobacz także:
Wygrani
W 24. edycji wręczenia nagród najważniejszą statuetkę odebrał Darren Aronofsky za obraz starzejącego się zapaśnika, który otrzymuje szansę powrotu na ring i próbuje sobie ułożyć życie ze striptizerką i córką.
Zobacz także:
Operator
Oprócz Mickeya Rourke z ekipy "Zapaśnika" nagrodzono również operatora Maryse'a Alberti.
Zobacz także:
Złote Globy 2009
W tym roku również Złoty Glob dla najlepszego aktora powędrował do Mickey'go Rourke'a.
Zobacz także:
Wdzięczność
Mickey Rourke jest wdzięczny za rolę w filmie "The Wrestler", ponieważ obawiał się, że nigdy już nie wróci na duży ekran.
Aktor przez długi czas przebywał z dala od blasku fleszy, wdając się w kolejne konflikty z prawem i próbując swych sił w profesjonalnym boksie.
Zobacz także:
Zapaśnik w polskich kinach
- Przez tyle lat mówiłem mojemu psu: "Nie wracam, to koniec" - tłumaczy Rourke. - Nie zamierzałem odchodzić z branży, ale po prostu nawaliłem. Nigdy nie pomyślałbym, że uda mi się znów zagrać w filmie. Miałem wrażenie, że minęło zbyt dużo czasu. Teraz, kiedy już wróciłem, będę trzymał się z dala od kłopotów.
Byłem w piekle. To cudowne móc znów czuć się dumnym, nie wstydzić się siebie i swoich kolejnych porażek. W przeszłości ludzie patrzyli na mnie tak, jak gdybym był Kubą Rozpruwaczem.
Zobacz także:
