Młodzież Wszechpolska stoi pod kinem. Widzowie dosadnie ich podsumowują
Prawicowe organizacje w kolejnym polskim mieście nawołują do bojkotu seansów "Zielonej granicy" Agnieszki Holland. W Radomiu w tej sprawie konferencję zwołał sam Robert Bąkiewicz. Widzowie wdają się w utarczki słowne z wystającą pod kinami Młodzieżą Wszechpolską.
Na satyrycznym instagramowym profilu Michała Marszała opublikowano nagranie spod jednego z kin w Radomiu. Widzimy na nim, jak po jednym z seansów młodzi mężczyźni rozdają wychodzącym widzom jakieś ulotki. Z treści filmiku dowiadujemy się, że są to przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej, którzy wyruszyli z odsiedzą pod miejsca, w których wyświetlana jest "Zielona granica" Agnieszki Holland.
Osoby wychodzące z kina nie były specjalnie zadowolone z tej interwencji. Pomiędzy przedstawicielami prawicowej organizacji, a widzami wywiązywały się dyskusje.
"Oglądacie rosyjską propagandę. Nie jest wam wstyd?" - zapytał jeden z Wszechpolaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Protest przed pokazem filmu "Zielona granica" Agnieszki Holland
"Kim jesteś gów...rzu, żeby coś na ten temat powiedzieć. Idź do szkoły historii, się naucz" - powiedział mężczyzna, drąc wręczoną ulotkę.
"A ty idź lepiej do ruskiej ambasady" - zripostował młodzieniec.
"Nie wiesz, co się działo. Nie wies,z o czym mówisz. Nie było cię jeszcze na świecie w stanie wojennym" - mówi jedna z kobiet.
"Bączkiewicze zas...e" - kwituje kolejna osoba.
Robert Bączkiewicz alarmuje
Ta ostatnia wypowiedź jednej z kobiet pod kinem dotyczyła konferencji prasowej, którą Robert Bąkiewicz zwołał w piątek 22 września w Radomiu.
- To film uderzający w polski mundur, w żołnierzy Wojska Polskiego, w mundur Straży Granicznej, w policję. Nie może być zgody polskich patriotów na tego typu produkcję, jaka jest film "Zielona granica" - mówił aspirujący polityk, który niegdyś zagłuszał wystąpienie kombatantki Powstania Warszawskiego, a obecnie startuje w wyborach parlamentarnych w Radomiu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
"Zielona granica" vs obóz partii rządzącej
"Zielona granica" Agnieszki Holland to fabularyzowana opowieść o tym, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej od blisko dwóch lat. W obsadzie najbardziej cenieni aktorzy tacy jak Maja Ostaszewska, Tomasz Włosok, Agata Kulesza, Maciej Stuhr czy Magdalena Popławska.
Produkcję po raz pierwszy wyświetlono na 80. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, po którym zebrał entuzjastyczne recenzje. Niestety, w Polsce zarówno "Zieloną granicę", jak i reżyserkę spotkał ostracyzm i nagonka ze strony prawicowców. Choć w kraju nikt jeszcze wtedy nie widział tego filmu, pojawiły się negatywne oceny.
Krótko przed polską premierą filmu (20 września) "Zielona granica" została wykradziona, a jej fragmenty wykorzystano w przedwyborczej nagonce. Obóz polityczny związany z PiS nazwał Agnieszkę Holland "Goebbelsem w spódnicy". Film krytykował zarówno Andrzej Duda, jak i Jarosław Kaczyński. Z kolei Dariusz Matecki opublikował na portalu "X" (dawnej Twitter) wpis, w którym porównał aktorów "Zielonej granicy" do artystów kolaborujących z nazistami.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat "One Piece" Netfliksa, masakrujemy "Ślub od pierwszego wejrzenia" i "Żony Warszawy", a także rozwiązujemy "Problem trzech ciał" i innych nadchodzących ekranizacji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.