Myśleliście, że widzieliście najgorsze? Bella Ramsey mówi o najtrudniejszej scenie "The Last of Us"
Bella Ramsey, gwiazda "The Last of Us", wraca wspomnieniami do pracy na planie hitu HBO. Największym wyzwaniem okazała się dla niej scena pełna emocji związanych z Joelem, granym przez Pedro Pascala, ale nie ta, o której myślicie.
Widzowie wciąż nie mogą się otrząsnąć po drugim odcinku "The Last of Us", w którym ginie główny bohater grany przez Pascala. To było trudne oczywiście także dla aktorki, która wciela się w Ellie. Jednak teraz okazuje się, że najcięższa wcale nie była scena jego śmierci, a coś, co dzieje się w trzecim odcinku.
W wywiadzie z Hollywood Reporter Bella Ramsey opowiedziała o scenie, w której Ellie opłakuje stratę Joela, wąchając jego kurtkę w szafie. - O Boże, ta scena była najtrudniejsza – przyznała 21-letnia aktorka. - Naprawdę mam trudności z płaczem w scenach. Mogę uronić łzę, ale to nie to samo co płacz. Nawet wywołanie łzy nie przychodzi mi łatwo. Nie płaczę przy ludziach w codziennym życiu. Bardzo niewiele osób widziało mnie płaczącą, więc wybuchnięcie płaczem na planie pełnym ludzi było dla mnie praktycznie niemożliwe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Serialowe premiery 2025 - na te tytuły czekamy najbardziej!
By poradzić sobie z zadaniem, Ramsey skupiła się na pozytywnych wspomnieniach z Pedro Pascalem. - Próbowałam myśleć o czymś naprawdę smutnym w swoim życiu, ale to nie działa, bo wyrywa mnie z prawdy o sytuacji Ellie – wyjaśniła. - Najbardziej smutne dla mnie jest przypominanie sobie szczęśliwych rzeczy. Wspominałam nasze pierwsze spotkania, kręcenie pierwszego sezonu, najzabawniejsze chwile. Myślałam o tym wszystkim przez pryzmat jego utraty – zarówno jako Joela i Ellie, jak i mnie i Pedro.
Ramsey również poruszyła temat rozstania z Pascalem. - Świadomość tego, że mamy ograniczony czas z Pedro, sprawiła, że bardziej się ceniliśmy – powiedziała. - To coś, co bardzo nas poruszało podczas kręcenia. Będziemy w swoich życiach na zawsze i w naszych sercach na zawsze.
Aktorka opowiedziała także o swojej nowej pozycji na planie po śmierci postaci Pascala. - Nigdy nie uważałam się za liderkę – stwierdziła. - Ale gdy dostaję odpowiedzialność, naprawdę to lubię i traktuję bardzo poważnie. Cieszę się, że mogę prowadzić na planie i wpływać na atmosferę i dynamikę, zwłaszcza biorąc pod uwagę uprzedzenia wobec młodej osoby jako numeru jeden na liście obsady... Wszyscy powinni czuć się docenieni jako członkowie ekipy i obsady, i czuć, że wszyscy jesteśmy równi.
Dwa sezony "The Last of Us" można obejrzeć na MAX.
Najtrudniejsze pożegnanie w "The Last of Us", na które nie byliśmy gotowi. Pamela Anderson cała w brokacie i pijacki morderczy pakt grupki przyjaciół w serialu BBC. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: