Na jego pogrzebie nie było smutku. Graham Chapman odszedł za wcześnie
Wbrew zdrowemu rozsądkowi nie został lekarzem
Przez całe życie nie stronił od kontrowersji, więc pewnie szczerze by się ucieszył, słysząc, że jego pogrzeb wywołał niemały skandal, zaś ludzie zamiast rozpaczać i lamentować, płakali... ze śmiechu.
Był człowiekiem niezwykłym i wyprzedzającym swoje czasy; inteligentnym, zabawnym, barwnym, o bystrym i ciętym umyśle. Miał zostać lekarzem, jednak, wbrew rozsądkowi i woli rodziców, wybrał niepewną karierę komika.
Rzadko rozstawał się z butelką – dzień zaczynał ponoć od kieliszeczka ginu – a jego swobodne obyczaje i orientacja seksualna wprowadzały zamęt i wzbudzały szok w konserwatywnym angielskim społeczeństwie. Ale Grahamowi Chapmanowi, który w styczniu obchodziłby 77 urodziny, o to właśnie chodziło.