''Nad Niemnem'': Jak się zmieniła Iwona Katarzyna Pawlak?
27.10.2014 | aktual.: 11.04.2017 10:22
„Nad Niemnem” w reżyserii Zbigniewa Kuźmińskiego i Karola Chodury uchodzi za jedną z najlepszych ekranizacji szkolnych lektur. Choć wielu uczniów bardziej niż nastrojową muzykę Andrzeja Kurylewicza czy świetne kreacje aktorskie pamięta scenę z półnagą Iwoną Katarzyną Pawlak w roli zmysłowej Justyny Orzelskiej.
„Nad Niemnem” w reżyserii Zbigniewa Kuźmińskiego i Karola Chodury uchodzi za jedną z najlepszych ekranizacji szkolnych lektur. Jednak wielu uczniów bardziej niż nastrojową muzykę Andrzeja Kurylewicza czy świetne kreacje aktorskie pamięta scenę z półnagą Iwoną Katarzyną Pawlak w roli zmysłowej Justyny Orzelskiej.
Kiedy aktorka dostała propozycję wcielenia się w bohaterkę „Nad Niemnem”, miała zaledwie 23 lata. Jednak mimo braku doświadczenia jej filmowy debiut okazał się wielkim sukcesem.
5 stycznia minęło 27 lat od czasu premiery kinowej „Nad Niemnem”. Czy jesteście ciekawi, jak dziś wygląda jedna z najseksowniejszych aktorek lat 80.?
Od początku zwracała uwagę
Iwona Katarzyna Pawlak urodziła się w Sulechowie 28 października 1963 roku. Studia na Wydziale Aktorskim łódzkiej PWSFTviT ukończyła dwadzieścia trzy lata później.
Od samego początku zwracała uwagę krytyków i widowni. W 1986 roku otrzymała wyróżnienie indywidualne za rolę w przedstawieniu "Ballada o ostatnich" na IV Ogólnopolskim Przeglądzie Spektakli Dyplomowych Szkół Teatralnych.
Strzał w dziesiątkę
Jeśli nie liczyć występu w etiudzie szkolnej „Wielki erotoman” Żivoty Saratlić, to pierwszym filmem w dorobku Pawlak było „Nad Niemnem” w reżyserii Zbigniewa Kuźmińskiego i Karola Chodury.
Eliza Orzeszkowa opisała swoją bohaterkę jako „wysoką, smukłą i delikatną dziewczynę, o długich i czarnych jak heban włosach oraz purpurowych ustach.”
Ponadto Justyna Orzelska na kartach „Nad Niemnem” uosabia kobiece piękno, zdrowie i siłę. Obsadzenie w jej roli 23-letniej debiutantki okazał się strzałem w dziesiątkę.
Emanowała wdziękiem i naturalnością
Zarówno publiczność jak i krytycy byli zgodni, że młoda aktorka koncertowo wcieliła się w *Justynę Orzelską.*
Z jednej strony emanowała wdziękiem i naturalnością, z drugiej była niezwykle charyzmatyczna i tajemnicza.
Sam film okazał się sukcesem frekwencyjnym i do dziś pozostaje jedną z najlepszych ekranizacji polskiej prozy, jakie nakręcono w latach 80.
Stała się więźniem jednej roli
Mimo bezdyskusyjnego sukcesu aktorka stała się więźniem jednej roli, choć w całej swojej dotychczasowej karierze wystąpiła w niemal 20 produkcjach filmowych i telewizyjnych.
Widzowie mogli zobaczyć ją m.in. u Marka Koterskiego w „Porno” czy filmie Krzysztofa Krauze „Nowy Jork, czwarta rano”.
Pawlak pojawiła się również w drugiej części „Psów” oraz nowozelandzkim miniserialu „Brotherhood of the Rose”.
Wraca po 20 latach!
W latach 90. aktorka była związana z poznańskimi teatrami - Nowym oraz Polskim.
W 2007 roku wystąpiła także na deskach stołecznego Teatru Narodowego w sztuce Sławomira Mrożka „Miłość na Krymie”, a dwa lata później dołączyła do obsady przedstawienia „Marat Sade”.
W tym roku aktorka wraca po niemal 20 latach milczenia. 31 stycznia do kin wejdzie komedia romantyczna „Facet (nie)potrzebny od zaraz” Weroniki Migoń, z kolei 7 lutego swoją premierę ma długo oczekiwany „Jack Strong” Władysława Pasikowskiego.
W obu tych filmach będziemy mogli zobaczyć panią Iwonę.
Nadal piękna!
Choć od jej debiutu minęło niemal 30 lat, polscy widzowie w dalszym ciągu z rozrzewnieniem wspominają wspaniałe ciało aktorki, jej naturalność i wdzięk. Wielu zastanawia się również, co dzisiaj się z nią dzieje.
Okazuje się, że obchodząca w tym roku swoje 51. urodziny aktorka nadal wygląda świetnie! Razem z mężem mieszka w Warszawie, a jak podaje jej oficjalny profil na Facebooku, dwa lata temu skończyła studia podyplomowe (zarządzanie w mediach) w stołecznej Akademii Leona Koźmińskiego.
Na ekranie pojawia się od kilku lat raczej okazjonalnie, głównie grając gościnne epizody w znanych polskich serialach. Widzowie mogli zobaczyć ją m.in. w „Czasie honoru”, „39 i pół” czy „Wiadomościach z drugiej ręki". (gk/kk)