"Najgorszy człowiek na świecie". Norweski film fenomenem rozdania nagród. Będzie hitem polskich kin? [RECENZJA]

"Nareszcie!", chciałoby się powiedzieć. "Najgorszy człowiek na świecie", ubiegłoroczna canneńska sensacja, ląduje na polskich ekranach. Trier - ten drugi - publikuje swoisty manifest pokoleniowy, tyle że jego zapisy to, umyślnie, nierzadko nieczytelne bazgroły.

"Najgorszy człowiek na świecie" jest nominowany do Oscara w dwóch kategoriach: dla najlepszego filmu międzynarodowego i najlepszego scenariusza oryginalnego "Najgorszy człowiek na świecie" jest nominowany do Oscara w dwóch kategoriach: dla najlepszego filmu międzynarodowego i najlepszego scenariusza oryginalnego
Bartosz Czartoryski

Kolejnym nieubłaganie dorastającym pokoleniom uporczywie przylepia się sztywne etykiety z rozmaitymi literkami. Ale, choć jedni z drugimi licytują się o to, czy lepiej już było, czy dopiero będzie, to ból duszy pozostaje ten sam. Julia, bohaterka filmu, niby dobiega trzydziestki, lecz wydaje się, jakby czas pędził na łeb na szyję gdzieś obok niej. Bezcielesny narrator od pierwszych sekund opowiada o jej niezdecydowaniu, a może raczej — o ciągłym poszukiwaniu.

Bo raz jest studentką medycyny, zaraz potem aspirującą psycholożką, aby nareszcie stanęło na fotografii. Na jak długo? Trudno orzec. Ale, choć tym otwierającym film scenom nie brakuje życzliwego sarkazmu, reżyser Joachim Trier nie wytyka swojej bohaterki paluchem, raczej diagnozuje generacyjny zeitgeist. Choć może diagnozuje to złe słowo, bo nie ma tutaj żadnej pretensji do wystawiania bohaterom arbitralnych cenzurek. Nic z tych rzeczy.

Główną rolę zagrała Renate Reinsve, otrzymała za nią Złotą Palmę w Cannes
Główną rolę zagrała Renate Reinsve, otrzymała za nią Złotą Palmę w Cannes

Powiedziałbym raczej, że Trier, choć jego film aż buzuje od emocji, na chłodno portretuje uczuciowe rozstrzelenie Julii, bez uderzenia sędziowskim młotkiem. Jej niezdecydowanie odnośnie do niemalże wszystkiego staje się tutaj wspólnym mianownikiem dla pokolenia pięknych trzydziestoparoletnich. Nie ma tu szydery, co najwyżej serdeczna ironia, bo przecież chodzi o sprawy poważne, choćby osobiście wydawały nam się pierdołami.

Bo jednak nie jest wykluczone, że życiowe problemy Julii, która to się zakochuje, to odkochuje, to chce iść na prawo, to na lewo, komuś mogą wydać się trywialne, ale Trier jakby prowokacyjne zapytuje przy tym, czy naprawdę dziura w czyjejś duszy to powód do dowcipkowania.

"Najgorszy człowiek na świecie"
"Najgorszy człowiek na świecie"

Omawiany film przyjechał do nas obsypany canneńskimi pochwałami. I słusznie. Bo to rzecz tyleż wyciszona, co brawurowa. "Najgorszy człowiek na świecie", podzielony na rozdziały, prolog i epilog, to posklejana ze swoich etiud, różniących się długością i, niekiedy, tonem, historia zagubienia pośród tłumu, przebodźcowania, ale nie opowiada o jednostce, lecz o pokoleniu.

Julia nie pretenduje bynajmniej do roli swoistego herolda, ani też Trier nie próbuje wręczyć jej sztandaru. Nie ma tu ani protekcjonalnej spiny, ani kazania z ambony. Jest za to prosty, acz szczery i trafny portret. Trier domalowuje do niego miłosną relację Julii z Akselem, starszym od niej o kilkanaście lat komiksiarzem, od którego ją odbija i do którego ją ciągnie.

"Najgorszy człowiek na świecie"
"Najgorszy człowiek na świecie"

Ich związek jest centralny dla całego filmu. Na jego tle rozgrywają się nie tylko uczuciowe boje, ale i roztoczona zostaje pewna refleksja nad rolą sztuki. Nad artystyczną niezależnością w dobie mainstreamowego wyrachowania, w epoce maksymalizacji zysku kosztem transgresywnego charakteru dzieła.

Pełno tutaj zresztą rzeczy wydarzających się gdzieś na uboczu związku Julii z Akselem, który służy często obojgu jako trampolina, szkoda tylko, zdaje się mówić Trier, że skaczą do wyschniętego basenu. Ale "Najgorszy człowiek na świecie" nie idzie ku defetyzmowi, bynajmniej.

Nie ma tu też jednak głaskania po główce. Trier zdaje się mówić, że nadal jesteśmy panami swojego losu. Tyle że nieraz kiepsko idzie nam wymachiwanie batutą.

"Najgorszy człowiek na świecie". Kandydat do Oscara w kinach!

Źródło artykułu: WP Film

Wybrane dla Ciebie

Kariera Bartosza Bieleni kwitnie. Aktor zagrał w szwajcarskim filmie
Kariera Bartosza Bieleni kwitnie. Aktor zagrał w szwajcarskim filmie
Kompletna kompromitacja prawnika Trumpa. Film znowu będzie w tv
Kompletna kompromitacja prawnika Trumpa. Film znowu będzie w tv
Polacy oglądają na maksa. Zapomniane dzieło Christophera Nolana
Polacy oglądają na maksa. Zapomniane dzieło Christophera Nolana
Zamiast Oscara, porażka. O roli striptizerki było bardzo głośno
Zamiast Oscara, porażka. O roli striptizerki było bardzo głośno
Hit Netfliksa o sekcie jest oparty na faktach. Twórcy mówią, co jest prawdą
Hit Netfliksa o sekcie jest oparty na faktach. Twórcy mówią, co jest prawdą
70 lat temu James Dean zginął w wypadku samochodowym. Pozostaje symbolem buntu
70 lat temu James Dean zginął w wypadku samochodowym. Pozostaje symbolem buntu
Była jedną z najpiękniejszych. "Co ona zrobiła ze swoją twarzą?"
Była jedną z najpiękniejszych. "Co ona zrobiła ze swoją twarzą?"
Wypadek aktora. Policja prosi świadków o nagrania
Wypadek aktora. Policja prosi świadków o nagrania
"Okropne". Tę "aktorkę" wygenerowało AI. Twórczyni ostro się tłumaczy
"Okropne". Tę "aktorkę" wygenerowało AI. Twórczyni ostro się tłumaczy
Kultowy polski serial powraca. Do sieci trafił zwiastun produkcji o "zabójcach"
Kultowy polski serial powraca. Do sieci trafił zwiastun produkcji o "zabójcach"
Od 13 lat jest przykuty do wózka. Tak dziś wygląda popularny aktor
Od 13 lat jest przykuty do wózka. Tak dziś wygląda popularny aktor
Erotyczne, sprośne i kontrowersyjne. Reżyserka odpowiada na falę komentarzy
Erotyczne, sprośne i kontrowersyjne. Reżyserka odpowiada na falę komentarzy