Nastassja Kinski: W latach 70. i 80. podbiła serca widzów i krytyków

Nastassja Kinski: W latach 70. i 80. podbiła serca widzów i krytyków
Źródło zdjęć: © EastNews

25.01.2015 | aktual.: 22.03.2017 08:22

Niepowtarzalna i niezależna, nigdy nie słuchała rad innych i nie poddawała się ich naciskom, żyjąc tak, jak chciała, próbując odnaleźć spokój i zrekompensować sobie nieszczęśliwe dzieciństwo.

Eteryczna piękność, niezwykle utalentowana aktorka, kobieta enigmatyczna, a przy tym kochająca kontrowersje. Nastassja Kinski, córka jednego z najsłynniejszych niemieckich gwiazdorów, karierę zaczęła jako nastolatka. Przez lata na przemian zachwycała i szokowała; tworzyła znakomite kreacje filmowe, a poza kamerami flirtowała ze znacznie od niej starszym reżyserem lub brała udział w odważnych sesjach zdjęciowych.

Niepowtarzalna i niezależna, nigdy nie słuchała rad innych i nie poddawała się ich naciskom, żyjąc tak, jak chciała, próbując odnaleźć spokój i zrekompensować sobie nieszczęśliwe dzieciństwo.

Kilka lat temu Nastassja Kinski niespodziewanie niemal zupełnie zrezygnowała z grania, bez wahania porzucając karierę. Dopiero niedawno poczyniła pierwsze nieśmiałe kroki, by wrócić do branży. Ale czy na to nie jest już aby za późno?


1 / 6

''Cieszę się, że nie żyje''

Obraz
© AFP

Urodziła się w Berlinie, 24 stycznia 1961 roku, jako córka Klausa Kinskiego i jego drugiej żony, również aktorki, Ruth Brigitte Tocki. Małżeństwo nie należało do udanych i rozpadło się kilka lat po narodzinach córki.

Nastassja miała do ojca pretensje, że nie spisał się jako rodzic, i nie szczędziła mu prawdziwie gorzkich słów.

- Nie umiał być ojcem – zwierzała się po latach w magazynie „ Bild”. - Przez 99 proc. czasu przeraźliwie się go bałam. Był nieprzewidywalny, więc w naszej rodzinie panował nieustający terror. Zrobiłabym wszystko, żeby wsadzić go za kraty do końca życia. Cieszę się, że nie żyje.

2 / 6

''Był tyranem''

Obraz
© EastNews

W 2013 roku Kinski uchyliła rąbka tajemnicy, wyjawiając, dlaczego tak bardzo nienawidzi ojca. Ośmieliła ją jej przyrodnia siostra, Pola Kinski, która opowiedziała dziennikarzom, że w młodości, kiedy miała 5 lat, aż do ukończenia 19 roku życia, była molestowana przez Klausa.

Nastassja odważyła się wtedy na wyznanie, że ojciec również znęcał się nad nią na „wiele różnych sposobów” i chociaż jej nie zgwałcił, to wielokrotnie „próbował”. Z trudem wracała do tych traumatycznych wspomnień.

- Był tyranem – powtarzała w „Bildzie”.* - Kiedy zmarł, niektórzy ludzie podchodzili i mówili, że jest im przykro. Mnie nie było.*

3 / 6

Łatwy start

Obraz
© EastNews

Kinski, za sprawą rodziców, dość szybko poznała, jak funkcjonuje świat show-biznesu. Zaczęła pracować jako nastolatka - najpierw w modelingu, aby wkrótce potem trafić na ekran.

Zadebiutowała w 1975 roku rolą w „Fałszywym ruchu” Wima Wendersa, a rok później wystąpiła w brytyjskim horrorze „Córka diabła” wytwórni Hammer Film Productions.

Stopniowo jej kariera nabierała tempa. Kinski miała nie tylko nazwisko, które otworzyło przed nią wiele drzwi, ale była też piękną nastolatką, niebojącą się żadnych wyzwań. Potem miała tej odwagi gorzko żałować.

4 / 6

''To mnie niszczyło od środka''

Obraz
© EastNews

Z perspektywy czasu twierdziła, że wielu decyzji nie powinna była podjąć, ale nie miała nikogo, kto by ją poprowadził, nie mogła liczyć na niczyje wsparcie, była nastoletnią dziewczyną rzuconą w sam środek brutalnego przemysłu filmowego.

- Gdybym miała kogoś, kto by mnie ochronił, albo gdybym była nieco bardziej pewna siebie, pewnie nie zgodziłabym się na wiele rzeczy. Na przykład na rozbierane sceny – mówiła w „W magazine”. - To mnie niszczyło do środka.

5 / 6

''To nie był żaden romans''

Obraz
© AFP

Prawdziwą popularność przyniosła Kinski rola w „Tess” Romana Polańskiego. I choć dziennikarze zwrócili wówczas uwagę na 16-letnią aktorkę, bardziej niż rola interesował ich jej rzekomy romans z dużo starszym reżyserem.

Ten związek, o którym plotkowano za kulisami, wzbudził ogromne kontrowersje, nie tylko dlatego, że Nastassja była nastolatką. Kilkanaście miesięcy wcześniej zamordowano żonę Polańskiego, Sharon Tate. Kinski jednak stanowczo zaprzeczała, że z reżyserem łączy ją coś więcej niż przyjaźń.

- To absolutnie nie był żaden romans – mówiła w „Guardianie”. - To była drobna miłostka. Mógł mnie uwieść, ale tego nie zrobił. Szanował mnie.

6 / 6

Wielki powrót?

Obraz
© AFP

Przez lata Kinski zdobywała coraz większe uznanie na całym świecie, współpracowała z najlepszymi reżyserami – w tym i z Jerzym Skolimowskim. Aktorce zresztą do gustu przypadła polska kinematografia. Niejednokrotnie ubiegała się również o role u Agnieszki Holland czy Andrzeja Wajdy. To ona wypowiedziała również słynne zdanie „I love Lech Wałęsa” – zgarniając kolejne nagrody. Jej świetna passa trwała.

Niespodziewanie, od 2001 roku, Kinski przestała dbać o swoją karierę. Występowała coraz mniej, często w krótkometrażówkach lub produkcjach telewizyjnych. Miała powrócić w wielkim stylu filmem „Bękarty wojny”, ale w ostatniej chwili Quentin Tarantino zastąpił ją Diane Kruger.

Krążą plotki, że Kinski pojawi się w jego westernie „The Angel, the Brute and the Wise”, ale nawet jeśli, to w niewielkiej rólce. Wygląda na to, że na jej wielki „comeback” będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. (sm/gk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (107)