Nie trzeba chodzić do kina na najnowsze filmy. Trafią prosto do sieci
Zamknięte kina to koszmar przemysłu filmowego, który znajduje się obecnie w fatalnej sytuacji. Universal znalazł zaskakujące rozwiązanie i nie wykluczone, że kolejni dystrybutorzy pójdą jego śladem.
Miniony weekend był najgorszym od ponad 20 lat, jeśli chodzi o wyniki w amerykańskim box office. Strach przed koronawirusem sparaliżował branżę rozrywkową i trzeba się liczyć z tym, że Hollywood odnotuje do końca roku wielomiliardowe straty. Bez premier kinowych nie ma szans na dobre wyniki sprzedażowe. Universal wziął to pod uwagę i postanowił wypuścić swoje najnowsze produkcje prosto do dystrybucji cyfrowej (VOD), by każdy mógł je obejrzeć we własnym domu. Oczywiście po uiszczeniu opłaty.
W najbliższy piątek, 20 marca, bez wychodzenia z domu będzie można obejrzeć "Niewidzialnego człowieka", "Polowanie" i "Emma". Ten pierwszy wszedł do polskich kin 6 marca, pozostałe dopiero w zeszły piątek zadebiutowały w USA. Universal planuje udostępniać je na platformie VOD za 19,99 dol. (ok. 80 zł). To więcej niż cena jednego biletu w dowolnym amerykańskim kinie. Ale w tym wypadku otrzymujemy dostęp na 48 godz. i oczywiście można urządzić sobie seans w rodzinnym gronie.
Zobacz także: Przerażający, brutalny, od początku do końca trzyma za gardło. "Niewidzialny człowiek" to wasz nowy ulubiony horror
Oprócz dwóch wspomnianych tytułów Universal już zapowiedział cyfrową premierę kwietniowej nowości. Mowa o filmie "Trolle 2", który miał trafić do kin 10 kwietnia. Ale w obecnej sytuacji nie można liczyć na pełne sale (jeżeli w ogóle będą otwarte). Z tego względu "Trolle 2" od razu trafią na platformę VOD na takich samych zasadach jak "Niewidzialny człowiek", "Emma" i "Polowanie".
Czas pokaże, czy taka awaryjna metoda dystrybuowania filmowych nowości będzie konieczna w przypadku kolejnych tytułów. Niektóre wytwórnie już uciekły przed koronawirusem, przesuwając premierę o kilka miesięcy ("Nie czas umierać"), a nawet o cały rok ("Szybcy i wściekli 9").
Niewykluczone jednak, że w ślad za Universalem podążą inni dystrybutorzy. Tego życzyłaby sobie np. Cathy Yan, reżyserka filmu "Ptaki nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn)". Jej produkcja trafiła do amerykańskich kin 25 stycznia (w Polsce 7 lutego) i zarobiła dotychczas 198 mln dol. "Nie miałabym nic przeciwko wypuszczenia 'Ptaków nocy' na VOD wcześniej" – napisała Yan na Twitterze. Ale oczywiście decyzja należy do Warner Bros.