Nie żyje koń Bohuna z "Ogniem i mieczem". Dożył sędziwego wieku

Damar był cichym bohaterem "Ogniem i mieczem", którego dziś wspominają nie tylko widzowie. - Nie było w Polsce konia, który mógłby z nim wygrać casting na rolę konia Bohuna. Po to się urodził – mówił właściciel. Pod jego wpisem na Facebooku pojawiło się mnóstwo wspomnień ludzi, który poznali Damara.

Nie żyje koń Bohuna z "Ogniem i mieczem". Dożył sędziwego wieku

Jerzy Sawka, właściciel Damara od 2001 r., poinformował na Facebooku o śmierci konia. "Miał 27 lat. Dożył w zdrowiu sędziwego wieku" – czytamy w długim wpisie, który odkrywa nieznane oblicze konia Bohuna. Ich drogi przecięły się po raz pierwszy w 1996 r. "Złapał mnie za oko, tak pięknego konia w życiu nie widziałem" – wspomina Sawka, który wtedy kupował innego konia. Ale o Damarze nie zapomniał i trzy lata później próbował dołączyć go do swojej stadniny. Nie udało się, bo właśnie wtedy kary koń dostał rolę w "Ogniem i mieczem".

Okazuje się, że ekipa filmowa chciała później podarować Damara Aleksandrowi Domagarowowi. Odtwórca roli Bohuna wzbraniał się jednak przed takim prezentem, bo koszty utrzymania konia w Moskwie byłyby ponad jego możliwości.

Sawka w końcu dostał swoją szansę na zakup konia, ale cena okazała się zaporowa. "Bardzo chciałem tego konia, ale nie chciałem płacić za jego aktorstwo". Później Damar złapał kontuzję i dopiero wtedy, krakowskim targiem, Sawka stał się jego właścicielem.

"Występował w przedstawieniach dzieci z Fundacji Stworzenia Pana Smolenia na poznańskiej Cavaliadzie, brał udział w Wielkich Orkiestrach Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka, prowadził parady otwarcia podczas Otwarcia Sezonu, Crystal Cup i Wielkiej Wrocławskiej na Partynicach. Znakomicie nas promował. Miał swoich wielbicieli. W marcu poszedł na emeryturę. Chciałem mu zgotować publiczne pożegnanie podczas Otwarcia Sezonu w tym roku, ale zaraza to uniemożliwiła" – napisał Jerzy Sawka, który pożegnał na Facebooku "końskiego brata".

Pod jego wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Ludzie, którzy znali Damara, dzielili się swoimi wspomnieniami i zdjęciami na koniu. "Wspomnimy wspaniałego Damara przy Holbie w Kasieńce. We wtorek. Ja stawiam" – napisał Stanisław Huskowski, były prezydent Wrocławia, senator i poseł.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (79)