Aleksander Domogarow już nie wygląda jak Bohun. Polki za nim szalały
Aleksander Domogarow na przełomie wieków był super gwiazdą. Wszystko za sprawą roli w "Ogniem i mieczem", która dziś jest tylko wspomnieniem.
19.03.2019 12:45
Polscy widzowie usłyszeli o Domogarowie dopiero pod koniec lat 90. Jerzy Hoffman zaczął wtedy kompletować obsadę do "Ogniem i mieczem". Co ciekawe, rosyjski aktor nie był jego pierwszym wyborem, bo w roli Bohuna widział Bogusława Lindę.
- Odmówiłem, bo scenariusz wydawał mi się plastikowy i komiksowy – tłumaczył Linda swoją decyzję w wywiadzie dla "Playboya".
Domogarow, który nie mógł wtedy narzekać na brak pracy w ojczyźnie, wykorzystał tę szansę. Jego taśma próbna zdobyła aprobatę całej ekipy i aktora natychmiast zaproszono na plan.
Czarny charakter "Ogniem i mieczem", rywalizujący z Janem Skrzetuskim (Michał Żebrowski)
o serce pięknej Heleny (Izabella Scorupco), błyskawicznie rozkochał w sobie polską widownię. Później pojawił się takich polskich filmach i serialach jak "Na koniec świata", "Fala zbrodni", "1920: Bitwa Warszawska" czy "Krew z krwi".
Domogarow skończy w lipcu 56 lat i od dawna nie przypomina filmowego Bohuna. Widać to na zdjęciach i nagraniach z próby, która odbyła się niedawno w moskiewskim teatrze in. Maksima Gorkiego.
Ulubieniec Polek gra tam jedną z głównych ról w sztuce "Sceny z życia małżeńskiego” w reżyserii Andrieja Konczałowskiego.
Poza teatrem Domogarowa można oglądać głównie w rosyjskich filmach. Ostatnio pojawił się w "Bolszoj", a na ukończenie czekają trzy projekty z jego udziałem. W tym dramat historyczny "Soyuz spaseniya" i thriller "The Loyal".