Nowe "Gwiezdne wojny" czerpią z tradycji

Nowa prezes Lucasfilm, Kathleen Kennedy, uchyliła rąbka tajemnicy na temat planów realizacji siódmego epizodu "Gwiezdnych wojen".

Nowe "Gwiezdne wojny" czerpią z tradycji
Źródło zdjęć: © UIP

29.07.2013 13:03

Przypomnijmy, że nowa odsłona sagi ma trafić do kin w 2015 roku, a za kamerą stanie J.J. Abrams ("Star Trek").

- W tej chwili rozmawiamy wyłącznie o postaciach i fabule - oznajmiła Kennedy. - Mamy fantastyczną ekipę grafików, którzy potrafią stworzyć najbardziej niesamowite efekty specjalne, ale jeśli nie będziemy mieć bohaterów z krwi i kości i ciekawej fabuły, efekty zdadzą się na nic, a widzowie szybko się znudzą, bo będą mieli wrażenie, że oglądają w kółko to samo. Koncentrujemy się więc na historii i postaciach. Szukamy też interesujących miejsc, w których możemy kręcić. Połączymy ciekawe lokalizacje z efektami specjalnymi, tak jak miało to miejsce w poprzednich filmach z serii. Będziemy czerpać z tradycji tej sagi, z tego co najlepsze.

Przypomnijmy, że w siódmym epizodzie "Gwiezdnych wojen" do swoich ról powrócą najprawdopodobniej członkowie "starej gwardii" - Harrison Ford, Mark Hamill i Carrie Fisher, choć informacje te nie zostały jeszcze potwierdzone. Ponieważ prace na planie mają ruszyć na początku 2014 roku, fani już niedługo powinni dowiedzieć się, kto faktycznie pojawi się w filmie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)