28 mln widzów. Netflix "odpalił" swój przebój za 100 mln dolarów
Podczas minionego weekendu klęskę w kinach poniósł jeden z faworytów letniego sezonu "Furiosa: Saga Mad Max". Za jedną z głównych przyczyn porażki wysokobudżetowego filmu George’a Millera uznano pojawienie się na platformie streamingowej Netfliksa futurystycznej produkcji "Atlas". Czy widzowie faktycznie zostali w domu, by obejrzeć marny film z Jennifer Lopez?
Jennifer Lopez jest kolejną gwiazdą kina, która duży ekran zamieniła na mały. W pakiecie razem z mniejszym formatem platforma oferuje jednak wysokie gaże, o które coraz trudniej w Hollywood. W ubiegłym roku Lopez zagrała w filmie "Matka". Thriller stał się siódmym (obecnie ósmym) największym przebojem w historii Netfliksa. Na całym świecie obejrzało go 136 mln widzów.
Krytycy bardzo nisko ocenili jednak film z Jennifer Lopez. Zwracali uwagę, że w latach 80. i 90. taka produkcja nie przebiłaby się nawet na niezbyt wybrednym rynku kaset video. Ale, jak powtarza szef Netfliksa Ted Sarandos, "nie robimy filmów dla krytyków, tylko dla widzów". Zakładanie, że użytkownicy platformy są mało wymagającym odbiorcą, może się kiedyś zemścić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atlas | Oficjalny zwiastun | Netflix
Na portalu Rotten Tomatoes "Atlas" otrzymał od krytyków jedynie 17 proc. pozytywnych recenzji. Ale widzowie też nie są filmem zachwyceni, wystawiając mu 52 proc. pozytywnych opinii. Wiele osób uważa, że najsłabszym ogniwem "Atlasu" jest jego gwiazda.
"Nie ma tu nic naprawdę pomysłowego, nic, co można by uznać za oryginalne rozwiązanie. Scenarzyści obejrzeli kilka filmów Jamesa Camerona i z jednego zaczerpnęli zbuntowaną sztuczną inteligencję, z drugiego mecharoboty, z trzeciego zwrot akcji. Jednak to nie jest główny problem filmu, który bez bólu, a nawet z pewną przyjemnością można by obejrzeć. Porażką jest histeryczna gra Jennifer Lopez, która jako producentka za bardzo uwierzyła w swoje aktorskie możliwości. Uważam, że to najgorsza rola w jej karierze" – napisał krytyk Decidera.
Podczas premierowego weekendu kosztujący 100 mln dolarów "Atlas" zgromadził 28,2 mln widzów. Produkcja Netfliksa faktycznie mogła zabrać trochę widzów "Furiosie", ale nie był to jednak decydujący czynnik, który zadecydował o jej klęsce w kinach. "Atlas" rekordowych wyników oglądalności bowiem nie osiągnął. Zgromadził na starcie ponad 30 proc. mniej widzów niż poprzedni film Netfliksa z Jennifer Lopez. Pośród tegorocznych tytułów osiągnął 3. rezultat otwarcia.
Wyniki produkcji Netfliksa po weekendach premierowych w 2024 roku:
1. "Dama" – 35,2 mln widzów.
2. "Skok w przestworzach" – 32,8 mln widzów.
3. "Atlas" – 28,2 mln widzów.
4. "Matka panny młodej" – 26,7 mln widzów.
5. "Rebel Moon - Część 2: Zadająca rany" – 21,4 mln widzów.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: