O II wojnie światowej w stylu "Sin City"

- Na wojnie walczyli w dużej mierze młodzi ludzie - mówi producent serii Dawid Janicki. - Jako producenci, szukaliśmy pomysłu jak o tamtych młodych opowiedzieć ich dzisiejszym rówieśnikom.

- Od samego początku założyliśmy, że każdy z odcinków będzie składał się z trzech elementów: wywiadów z ekspertami, materiałów archiwalnych i części fabularyzowanej. W tym ostatnim elemencie, nie chodziło nam jednak o to, żeby jakaś grupa rekonstrukcyjna odtwarzała realia epoki - dodaje Janicki. - Bez odpowiednich pieniędzy nie da się przecież zrobić "Szeregowca Ryana". Chcieliśmy więc znaleźć taki język i takie środki wyrazu, by przy niewielkim budżecie przedstawić to maksymalnie atrakcyjnie.

Najpierw nagrywano aktorów na greenscreenie. Później łączono ich ze scenografią przygotowaną przez komiksowych rysowników Michała "Śledzia" Śledzińskiego oraz Michała Araszkiewicza, których wsparli operator i animator Jacek Kościuszko oraz animatorka Agnieszka Boryczko.

- Wydaje mi się, że zrobiliśmy coś naprawdę świeżego, nowego - podkreśla Janicki. - Wszyscy, którym pokazujemy efekty naszej pracy mówią, że to znakomicie trafi do młodych ludzi, bo jest opowiedziane ich językiem. Dokładnie o to nam chodziło.

- Wiele osób oglądających wyniki naszej pracy porównuje je do "Sin City" - dodaje producent. - To skojarzenie bardzo nam pochlebia, szczególnie, że ten film był naszą referencją w scenach fabularnych.

Nad całą serią czuwała trójka młodych reżyserów Tomasz Matuszczak, Cezary Iber i Rafał Skalski.

Zwiastun pierwszego odcinka obejrzeć można poniżej:

PORTRETY WOJENNE: Bruno Hellwig - trailer from SHIPsBOY on Vimeo.