"On nie przestanie tworzyć". Jafar Panahi ze Złotym Aniołem na Tofifest
Na uroczystej Gali Otwierającej festiwal TOFIFEST zostały wręczone nagrody za artystyczną niepokorność - Złote Anioły. Wśród laureatów obok aktorów Arkadiusza Jakubika i Mariana Dziędziela, czy muzyka Wojciecha Waglewskiego znalazł się również irański reżyser - Jafar Panahi. Statuetkę w jego imieniu odebrała córka - Solmaz.
23.10.2018 | aktual.: 24.10.2018 11:11
Jafar Panahi to niezwykle odważny twórca filmowy, który w bezkompromisowy sposób ukazuje absurdy i grozę życia w ojczystym Iranie. Opowiada się po stronie osób dyskryminowanych, porusza tematy związane z prawami kobiet, które w Iranie są nagminnie łamane. Obrazy takie jak "Teheran" czy "Krąg" stały się nie tylko ważnym głosem w dyskursie o prawach człowieka, lecz także dziełami nagradzanymi na wielu prestiżowych festiwalach filmowych. Wystarczy wspomnieć choćby Złotego Lwa na festiwalu w Wenecji czy Złotego Niedźwiedzia na Berlinale.
Filmy Panahiego to swoiste manifesty społeczno-polityczne. Ale zaangażowanie ideowe reżyser wyraża nie tylo w tematyce swoich filmów. Za poruszanie niewygodnych dla władzy kwestii politycznych i za poparcie Zielonej Rewolucji, władze podjęły decyzję o umieszczeniu go w areszcie domowym i zakazały działalności artystycznej. Większość filmów reżysera jest w jego rodzimym kraju zakazana. Tym samym stał się on jedną z ofiar ograniczenia wolności mediów i swobody wypowiedzi. Panahi pozostał jednak nieugięty, niezależny i wierny swoim przekonaniom. Na przekór cenzorskim zapędom władzy stworzył jeszcze pięć filmów.
Biorąc pod uwagę wszystkie te aspekty kapituła Festiwalu Tofifest postanowiła wręczyć w tym roku Panahiemu Złotego Anioła za niepokorność twórczą. Bo czy można wyobrazić sobie lepszy przykład niepokorności, niż walka o prawa człowieka i niezgoda na podporządkowanie się autorytarnemu reżiomowi? Nagrodę w imieniu ojca odbierała córka reżysera Solmaz Panahi. Początkowo była nieco zmieszana i zszokowana bardzo entuzjastyczną reakcją festiwalowej publiczności. Nie kryła też dumy i wzruszenia, kiedy dziękowała za docenienie wolnościowej pracy ojca. – Bez względu na to, jakie nakazy zostaną nałożone przez rząd na mojego ojca, on dalej będzie kontynuował swoją pracę i nie przestanie tworzyć – zapewniała.
Ostatnia produkcja Jafara Panahiego – "Trzy Twarze" miała swoją przedpremierową odsłonę w niedzielę festiwalu Tofifest w paśmie "Niepokorni". Po pokazie publiczność festiwalowa miała okazję spotkać się i porozmawiać z Solmaz Panahi. Film "Trzy Twarze" będzie można zobaczyć w polskich kinach już od 30 listopada.