Oscary 2023. O tym będzie mówił świat. Jest mocny polski akcent!
24 stycznia poznamy wszystkich nominowanych, którzy powalczą o złote statuetki na 95. gali rozdania Oscarów. Jak zwykle największe emocje będą budzić kategorie związane z najlepszym filmem oraz aktorami. Jakie tytuły i nazwiska można uznać za faworytów w wyścigu po prestiżową nagrodę? Nas w szczególności interesuje polski akcent.
Co roku powtarzamy ten sam scenariusz. Tuż przed ogłoszeniem nominacji do Oscarów media zaczynają typowanie, kto tym razem będzie miał szansę na zdobycie nagrody Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Akurat jesteśmy już po Złotych Globach i gali Critics Choice Awards, więc na ich podstawie faktycznie można wyciągnąć pewne wnioski. Nie mówiąc już o wynikach głosowań wielu stowarzyszeń krytyków.
Wychodzi na to, że w przewidywaniach do Oscarów za ubiegły rok w najważniejszych kategoriach raczej nie ma co nastawiać się na wielkie niespodzianki, ale nie oznacza to, że nie będzie emocjonująco. Da się wyłonić kilku wyraźnych faworytów, co sprawia, że jeśli zostaną nominowani do nagrody, to członkom Akademii nie będzie łatwo wybrać zwycięzcę. Wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się w przypadku najlepszego filmu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Największe hity Netfliksa. Nadal przyciągają przed ekrany
Od 2009 r. Akademia nominuje 10 najlepszych obrazów. To daje spore pole do popisu przy wyborze. Zakłada się, że na głównej liście nominowanych do Oscarów 2023 jest sześciu pewniaków. Mowa o "Duchach Inisherin", "Elvisie", "Wszystko wszędzie naraz", "Fabelmanach", "Tar" oraz "Top Gun: Maverick". Kandydatem ze sporymi szansami wydaje się także dramat wojenny Netfliksa "Na Zachodzie bez zmian". I tu się robi ciekawie, bo pozostały nam jeszcze trzy tytuły.
Pojawiają się głosy, że Akademia może postawić na blockbustery: "Avatar: Istota wody" oraz "Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu". Obie produkcje nie należą do najlepszych dzieł pod kątem jakości, ale Oscary w ostatnich latach przyzwyczaiły nas do tego, że prawdopodobnie w ramach podbicia popularności starają się także doceniać w ten sposób kino stricte rozrywkowe.
Akurat obecność wspomnianego wyżej sequela "Top Guna", czyli jakby nie patrzeć również kina blockbusterowego, ma sens. Jest to rzadki przypadek filmu akcji, który zebrał nie tylko świetne recenzje, ale i znalazł się w różnych ważnych podsumowaniach ubiegłego roku.
Kto jeszcze może zdobyć nominacje w kategorii najlepszego filmu? Nie można skreślać dramatu "Women Talking", szalonego kina z Indii, czyli "RRR", "Jednym głosem", "Wieloryba" czy zdobywcę Złotej Palmy w Cannes "W trójkącie". W szczególności ciekawy jest los "RRR", który w ostatnich miesiącach zaskoczył wielu obserwatorów tym, jak świetnie sobie radził w sezonie nagrodowym.
Co ciekawe, w przypadku kategorii najlepszego reżysera sprawa wygląda o wiele klarowniej. Można spodziewać się nominacji dla Stevena Spielberga ("Fabelmanowie"), Todda Fielda ("Tar"), Martina McDonagha ("Duchy Inisherin") oraz Dana Kwana i Daniela Scheinerta ("Wszystko wszędzie naraz").
Ostatnie miejsce przypadnie albo Jamesonowi Cameronowi za kontynuację "Avatara", Bazowi Luhrmannowi za "Elvisa" lub, co byłoby niemałym zaskoczeniem, Josephowi Kosinskiemu ("Top Gun: Maverick"). Raczej nie można się spodziewać nominacji dla żadnej kobiety, co rzecz jasna znowu podniesie głosy o tym, jak Akademia traktuje kobiety na stołku reżyserskim.
Oscary 2023: nominacje aktorskie
Eksperci przewidują, że w kategorii najlepszego aktora pierwszoplanowego walka o Oscara rozegra się między trzema nazwiskami. Chodzi o Austina Butlera, który świetnie wcielił się w Elvisa Presleya, Colina Farrella i jego popis w "Duchach Inisherin" oraz Brendana Frasera, którego kreacja otyłego mężczyzny w "Wielorybie" poruszyła wiele osób i przyniosła mu już kilka nagród. Akademia kocha metamorfozy na ekranie, więc Fraser może być nawet faworytem do nagrody.
Szansę na znalezienie się wśród najlepszej piątki mają jeszcze Bill Nighy ("Living"), Paul Mescal ("Aftersun", który powinien dostać nominację w kategorii najlepszego filmu) czy Jeremy Pope ("The Inspection"). Nie można także wykluczać Toma Cruise'a, ale czy Akademię stać na taki rodzaj szaleństwa?
W przypadku najlepszej aktorki pierwszoplanowej sprawa jest jeszcze prostsza. Murowane faworytki są dwie. Cate Blanchett za genialną rolę w "Tar" oraz Michelle Yeoh za "Wszystko wszędzie naraz". Prawdopodobnie resztę wolnych miejsc wypełnią Michelle Williams ("Fabelmanowie"), Viola Davis ("Królowa wojownik") i Danielle Deadwyler ("Till").
Ale niespodziankę może sprawić obecność Any de Armas, której rola Marilyn Monroe była jedynym chwalonym aspektem w ostro krytykowanej "Blondynce". Trudno jednak przewidzieć, jak Akademia zapatruje się na rolę de Armas. Wiadomo, że sam film ma już szansę na zdobycie Złotej Maliny.
Oscary 2023: Najlepszy film międzynarodowy
Na koniec trzeba wspomnieć o kategorii, która szczególnie nas interesuje. Pod koniec ub.r. dowiedzieliśmy się, że "IO" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego znalazł się na skróconej liście do nominacji w "Najlepszym filmie międzynarodowym". "IO" zdobył już nagrodę jury na festiwalu w Cannes, ponadto Best International Award przyznawaną przez Koło Krytyków Filmowych z Nowego Jorku, a Francuzi z Cahiers du Cinema uznali polsko-włoski obraz za czwarty najlepszy film 2022 r.
Tym samym ten dramat opowiadający o trudnych losach osiołka z polskiego cyrku wydaje się pewnym kandydatem, by powalczyć o Oscara. Byłby to zresztą bardzo ładny ukłon członków Akademii w stronę Polaka, bo do tej pory nigdy nie udało mu się zdobyć nawet nominacji.
Z kim Skolimowski musi się liczyć w wyścigu po Oscara? Najpoważniejsze szanse na zdobycie nominacji mają jeszcze "Na Zachodzie bez zmian", "Blisko", "Argentyna, 1985", "Podejrzana", "Saint Omer" oraz "W gorsecie". Szanse tego ostatniego filmu mógł jednak ostatnio bardzo mocno osłabić pedofilski skandal związany z występującym w nim aktorem.
Już teraz bukmacherzy przewidują, że "Na Zachodzie bez zmian" dostanie Oscara w tej kategorii, ale nigdy nie można być niczego pewnym. Nas cieszyłoby już samo wyróżnienie Polaka, bo jego film pod kątem formalnym dość solidnie odstaje od reszty stawki.
Przypomnijmy, że 95. ceremonia rozdania Oscarów odbędzie się 12 marca.
Kamil Dachnij, dziennikarz Wirtualnej Polski
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o rozdaniu Złotych Globów, przeżywamy aferę z rewelacjami księcia Harry’ego i z wypiekami na twarzach czekamy na nadchodzące w 2023 roku filmy i seriale. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.