Oscary 2024. Jennifer Lawrence pomyliła okazje?
Czerwony dywan oscarowej gali to zazwyczaj blichtr, styl glamour i elegancja. Popularna aktorka porzuciła jednak te wytyczne. Na ten wyjątkowy wieczór wybrała... groszki.
Aktorka nie była w tym roku zaangażowana w żaden projekt nominowany do Oscara. Przypomnijmy jednak, że czterokrotnie była nominowana do statuetki i zdobyła to wyróżnienie w 2013 roku za film "Poradnik pozytywnego myślenia".
Jennifer Lawrence
Od lat aktorka związana jest z domem mody Dior, który dumnie prezentuje na galach. Ostatniego wieczoru nie było inaczej. Niestety Jennifer wybrała na tę wyjątkową okazję groszki. Jak powiedziała w rozmowie z "Vogue", zakochała się w tej sukience, gdy zobaczyła ją na wybiegu, bo "groszki są klasyczne i szykowne". Gdyby jednak tak rzeczywiście było, widzielibyśmy je częściej na czerwonych dywanach. Tymczasem ten wzór kojarzy się raczej z letnią dzienną sukienką, nie wieczorową galą.
Jennifer Lawrence
Jedynym elementem biżuterii była diamentowa kolia. Lawrence zrezygnowała z kolczyków, czy mocnego makijażu ust.
Jennifer Lawrence
Jak podaje "Vogue", stworzenie sukienki aktorki trwało 1500 godzin. Czy to widać?