Patryk Vega pobił własny rekord. "Botoks" zapełnia sale kinowe szybciej niż "Pitbull: Nowe porządki"
Tylko 10 dni potrzebował "Botoks", by przebić wynik innego hitu Patryka Vegi - "Pitbull. Nowe porządki". Podczas gdy wielki przebój 2016 r. schodził z ekranów z rezultatem 1 428 000 widzów, najnowsze dzieło reżysera już po drugim weekendzie emisji może pochwalić się frekwencją wyższą o ponad 30 tys. osób.
1 146 000 sprzedanych biletów w 10 dni to kolejny imponujący wyczyn na liście rekordów "Botoksu". Przypomnijmy, że hitowa produkcja Vegi zanotowała dotychczas najlepsze otwarcie 2017 r. i drugie najlepsze otwarcie w historii krajowego kina. A ponadto próg pierwszego miliona widzów przekroczyła dwa razy szybciej niż takie filmy jak "Wołyń" i "Bogowie". Aktualnie przebój Patryka Vegi, kosztem "Piratów z Karaibów 5", wdarł się do pierwszej piątki rocznego box office w Polsce i systematycznie przybliża się do podium najchętniej oglądanych filmów 2017 r.
"Botoks" został zmiażdżony przez krytykę, a prezentowane w nim treści wielu recenzentów uznało za szkodliwe społecznie. Sam reżyser pisał o kampanii zorganizowanej "na zlecenie wyspecjalizowanej agencji", która uderzała w jego film. - "Botoks" jest filmem, który rozszerza światło w świecie ogarniętym ciemnością. A to, czego jesteśmy świadkami, jest niczym innym, jak starciem ciemności ze światłem - pisał na Facebooku (więcej tuta).
Czy "Botoks" to dobry film? Zapytaliśmy widzów:
Fabuła "Botoksu":
Magda (Katarzyna Warnke) jest ginekologiem położnikiem. Swoją renomę zbudowała jako etatowa specjalistka od aborcji. Gdy sama zachodzi w ciążę, jej konflikt z ordynatorem (Janusz Chabior) wchodzi w dramatyczną fazę i zwierzchnictwo szpitala próbuje pozbawić ją pracy. Poukładany świat cenionej chirurg - Patrycji (Marieta Żukowska) rozsypuje się, gdy kobieta dowiaduje się o zdradzie męża. Podkopane poczucie wartości popycha ją w kierunku ginekologii estetycznej i kobiecego libido. Swoje odkrycia Patrycja chce sprawdzić w związku z metroseksualnym Michałem (Piotr Stramowski), który jest zaprzeczeniem mężczyzny. Beata (Agnieszka Dygant) to lekarka SOR-u, która w wypadku motocyklowym traci narzeczonego. Samotna kobieta uśmierza ból, uzależniając się od silnych leków opioidowych, które wykrada w szpitalu. Wówczas poznaje Marka (Sebastian Fabijański), sanitariusza, który ukrywa przed światem własny sekret.