Pawlicki woli brzydule od klasycznych piękności

Od jego spojrzenia miękną nogi. Ze swoją urodą mógłby mieć każdą. Ma w sobie chłopięcość Leonarda Di Caprio, dzikość Jamesa Deana i przedwojenną elegancję Eugeniusza Bodo. Kobiece serca kradł wielokrotnie i na różne sposoby.

W „Jutro idziemy do kina” rozkochał w sobie Julię Pietruchę, a w filmie „Z odzysku” sporo straszą od siebie Ukrainkę. Ratuje nawet uciekające sprzed ołtarza panny młode, które zabiera później na mechanicznym rumaku w siną dal („Drzazgi”). Ostatnio jednak zmienił preferencje. Nie interesują go czarujące blondynki o klasycznych rysach, ale brunetki o, łagodnie ujmując niekonwencjonalnej urodzie.

Pawlicki woli brzydule od klasycznych piękności
Źródło zdjęć: © ITI

26.01.2011 10:24

W najnowszej komedii Ryszarda Brylskiego – „Cudowne lato” nasz amant zakochuje się w nieśmiałej, noszącej wyciągnięte swetry Kitce. Paradoksalnie okazuje się, że jedna strzała amora w tym wypadku nie wystarczy. Bo Kitka (Helena Sujecka) wcale łatwą dziewczyną nie jest, a u jej boku pojawia się inny przystojniak (Cezary Łukaszewicz). O tym, czy Antoni Pawlicki wystarczająco opanował sztukę podrywu, dowiemy się tuż przed Walentynkami, 11 lutego.

„Cudowne lato” to czarna komedia romantyczna, w której bawi historia miłosna jak u Bridget Jones i przezabawna rywalizacja dwóch zakładów świadczących usługi w branży pogrzebowej.

W filmie zobaczymy nie tylko ulubieńców sceny teatralno-kabaretowej – grupę Mumio, ale również ulubioną polską aktorkę komediową - Katarzynę Figurę w roli, która umarłego postawiłaby na nogi.

„Cudowne lato” – cudowna komedia już od 11 lutego w kinach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)