Podano przyczynę śmierci Davida Lyncha. Miała związek z jego nałogiem

David Lynch, legendarny reżyser, zmarł 16 stycznia w wieku 78 lat. Pozostawił po sobie kultowe filmy i serial, który przeszedł do historii. Opłakują go najbliżsi i fani. Teraz wiadomo, co było przyczyną jego śmierci.

David Lynch dwukrotnie zdobył Złotą Palmę w Cannes, był czterokrotnie nominowany do Oscara
David Lynch dwukrotnie zdobył Złotą Palmę w Cannes, był czterokrotnie nominowany do Oscara
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Variety

Teraz amerykańskie media podają, że David Lynch zmarł z powodu zatrzymania akcji serca spowodowanego przewlekłą obturacyjną chorobą płuc.

Przewlekła obturacyjna choroba płuc to schorzenie układu oddechowego polegające na postępującym ograniczeniu przepływu powietrza przez oskrzela. Zajmuje czwarte miejsce wśród najczęstszych przyczyn zgonów. Najważniejszą przyczyną choroby jest nałogowe palenie papierosów. Jak podaje serwis ABCzdrowie, choroba ta jest nieuleczalna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Holland, Tokarczuk i Applebaum wyróżnione przez UMCS w Lublinie

Nałóg zabił Davida Lyncha

Reżyser sam jakiś czas temu otwarcie mówił, że poddał się zgubnemu nałogowi bez reszty: "Uwielbiałem zapach tytoniu, smak tytoniu. Uwielbiałem zapalać papierosy. Było to częścią bycia malarzem i filmowcem dla mnie". Cztery lata temu Lynch został zdiagnozowany z rozedmą płuc, przewlekłą chorobą powodującą duszności. "To, co zasiejesz, to zbierzesz" — przyznawał.

Rodzina Lyncha poinformowała o jego śmierci w mediach społecznościowych, prosząc o prywatność w tym trudnym czasie. "Jest wielka dziura w świecie, teraz gdy go z nami nie ma" - napisano w oświadczeniu.

Wielki reżyser i jego fascynacja Polską

David Lynch to twórca takich filmów jak "Mulholland Drive", pierwsza "Diuna", "Dzikość serca", "Blue Velvet", "Zagubiona autostrada" czy kultowego serialu "Miasteczko Twin Peaks".

David Lynch miał wyjątkową więź z Polską, która przejawia się zarówno w jego twórczości filmowej, jak i osobistych fascynacjach. Najbardziej namacalnym śladem tej relacji jest film "Inland Empire" z 2006 roku, który częściowo powstawał we Wrocławiu. Polska atmosfera, architektura i artyści odegrali w nim istotną rolę, a na ekranie pojawili się m.in. Karolina Gruszka i Krzysztof Majchrzak. Lynch zainteresował się Polską po spotkaniu z operatorem Piotrem Sobocińskim, a jego wizyta na festiwalu Camerimage w Łodzi w 2000 roku tylko pogłębiła tę fascynację.

Polska wpłynęła nie tylko na jego filmy, ale i na twórczość muzyczną. Współpracował z Markiem Żebrowskim, polskim kompozytorem i pianistą, czego efektem był album Polish Night Music z 2007 roku. To eksperymentalne dzieło oddaje mroczny, melancholijny klimat, który Lynch kojarzy z Polską. Sam wielokrotnie podkreślał, że czuje w naszym kraju pewną tajemniczość i głębię, które doskonale wpisują się w jego artystyczną wizję.

Jego związek z Polską to także działalność na rzecz medytacji transcendentalnej. Lynch aktywnie promował ją w naszym kraju, widząc w niej sposób na rozwój kreatywności i wewnętrzny spokój. Polska estetyka i mroczna aura, pełna niedopowiedzeń i podskórnego niepokoju, stały się dla niego źródłem inspiracji, które można dostrzec w jego dziełach.

Jeden z najdroższych seriali Apple TV+ wrócił! "Rozdzielenie" za bimbaliony dolarów zaskakuje widzów, podobnie jak "The Pitt" od Maxa, który opowiada dramaty z SOR-u. Coś tu jednak nie gra, o czym opowiadamy w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)