James McAvoy pokochał na nowo życie po podróży do Afryki.
Praca na planie filmu "Ostatni król Szkocji" w Ugandzie uświadomiła aktorowi, jak szczęśliwe życie wiedzie.
- Kiedyś myślałem, że życie dało mi w kość, bo byłem wychowywany przez dziadków w robotniczej dzielnicy Glasgow - tłumaczy McAvoy.
- Potem pojechałem do Ugandy, zobaczyłem prawdziwą biedę i zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę jestem przedstawicielem najwyższej klasy społecznej. Dopiero wtedy zrozumiałem, jak bardzo nieuzasadnione były wszystkie moje kompleksy.
Od 27 czerwca polscy widzowie mogą podziwiać Jamesa McAvoya w thrillerze "Wanted: Ścigani".