Pokonał "Avatara". Spektakularny sukces polskiego filmu
Światowa i polska premiera na VOD "Znachora" Michała Gazdy odbyła się 27 września. W pierwszym, niepełnym tygodniu wyświetlania, film obejrzało na świecie 11,9 mln osób. Był to jeden z najlepszych wyników otwarcia osiągnięty przez nieanglojęzyczną produkcję w tym roku. Miesiąc później "Znachor" wciąż znajduje się w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych tytułów Netfliksa.
W krajach anglojęzycznych "Znachor" prezentowany jest pod tytułem "Forgotten Love" ("Zapomniana miłość"), a w jego opisie możemy przeczytać: "Szanowany niegdyś chirurg, który stracił rodzinę i pamięć, dostaje szansę na odkupienie, gdy spotka na swojej drodze osobę z zapomnianej przeszłości". Mogło się wydawać, że historia oparta na powieści sprzed blisko 90 lat nie utrzyma się długo na liście przebojów Netfliksa. Stało się jednak inaczej.
W czasie drugiego tygodnia wyświetlania "Forgotten Love" zgromadził na świecie 10,5 mln widzów. W trzecim tygodniu 6,8 mln widzów, zaś w czwartym 3,6 mln osób. Polska produkcja w globalnym zestawieniu wciąż znajduje się w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych nieanglojęzycznych tytułów (w ostatnim tygodniu na 5. miejscu). W sumie na całym świecie była już oglądana przez 32,8 mln widzów. Pojawiły się też informację na temat oglądalności "Znachora" tylko w naszym kraju. Wyniki są imponujące.
Znachor | Oficjalny zwiastun | Netflix
Dane PlumResearch udostępnione "Presserwisowi" pokazują, że w okresie od 25 września do 15 października dramat Michała Gazdy obejrzało w Polsce 1,64 mln tzw. unikalnych widzów. Dane mówią o liczbie komputerów, z których następowały odsłony. Śmiało można założyć, że większość osób ogląda treści na platformie Netfliksa w towarzystwie jeszcze przynajmniej jednej osoby. Co oznacza, że liczba widzów, które obejrzały "Znachora" sięga de facto ponad 3 mln osób.
Gdyby "Znachor" był kinową produkcją i taki wynik osiągnąłby na dużym ekranie, to na tegorocznej liście przebojów zajmowałby 2. pozycję. Przegrałby jedynie z animacją "Kot w butach: Ostatnie życzenie". Za polskim przebojem znalazłby się m.in. "Avatar: Istota wody". Superprodukcję Jamesa Camerona w 2023 roku obejrzało w naszych kinach 1,62 mln widzów (należy przy tym pamiętać, że druga cześć "Avatara" miała premierę pod koniec 2022 roku).
W okresie pomiędzy 25 września a 15 października w czołówce najpopularniejszych tytułów Netfliksa znalazły się jeszcze: "Nigdzie" – 1,22 mln unikatowych widzów, "Sex Education" – 1,06 widzów, "Gad" – 798 tys. widzów oraz "Lupin" – 573 tysiące widzów.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.