Polacy oglądają na potęgę. Padł rekord w kinach
Już frekwencja na pokazach przedpremierowych sugerowała, że zapowiada się nam kolejny polski hit. Weekend otwarcia tylko potwierdził te spekulacje. Nowa "Akademia Pana Kleksa" Macieja Kawulskiego osiągnęła zawrotny wynik.
Sporo widzów wciąż jeszcze pamięta kultowy film Krzysztofa Gradowskiego z 1983 r. W tytułowego pana Kleksa wcielił się wówczas 36-letni Piotr Fronczewski, którego teraz, 40 lat później, ponownie możemy oglądać w "kleksowym" uniwersum. Tym razem za jego ekranowe urzeczywistnienie odpowiada Maciej Kawulski, który do tej pory dał się poznać jako twórca efektownego kina akcji ("Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa", "Jak pokochałam gangstera" oraz "Underdog").
Jego najnowszy film ma odpowiadać zarówno na potrzeby najmłodszych, czyli tych, dla których film sprzed czterech dekad nie jest żadnym kulturowym odniesieniem, jak i dla nieco starszych widzów. Zadanie chyba się udało, bo wyniki oglądalności pokazują, że widownia na "Akademii" wyjątkowo dopisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Antonina Litwiniak o roli w "Akademii Pana Kleksa". "Czułam presję"
Tak dobrze nie było od 2020 r.
"Akademia Pana Kleksa" oficjalnie zadebiutowała w kinach w piątek, 5 stycznia 2024 r. Jednak pod koniec grudnia, w okresie świątecznym, zorganizowano już w wielu miastach w Polsce przedpremierowe pokazy filmu, dzięki którym grunt pod oficjalną premierę został już odpowiednio przygotowany. Wówczas produkcję obejrzało 438 tys. widzów.
Według najnowszych danych przekazanych przez dystrybutora i jednego z koproducentów tytułu, czyli Next Film, uwspółcześnioną wersję klasycznej bajki Jana Brzechwy obejrzało już 840 tys. widzów. To najlepszy wynik po weekendzie otwarcia wśród wszystkich polskich filmów od 2020 r., czyli od czasów pandemii, która poważnie zachwiała przemysłem filmowym.
– Ogromnie cieszę się, że "Akademia pana Kleksa" okazała się niezwykłą przygodą nie tylko dla mnie, ale również dla widzów. I że razem możemy pisać tę cudowną bajkę – mówiła 15-letnia Antonina Litwiniak, odtwórczyni roli Ady Niezgódki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Akademia Pana Kleksa - Oficjalny trailer
"Akademia pana Kleksa": fabuła, obsada i twórcy
Jak czytamy w oficjalnym opisie dystrybutora, "Akademia Pana Kleksa" przedstawia historię pozornie zwykłej dziewczynki, Ady Niezgódki, która trafia do tytułowej Akademii, żeby poznać świat bajek, wyobraźni i kreatywności. Przy pomocy wybitnego i szalonego pedagoga profesora Ambrożego Kleksa rozwija swoje niesamowite umiejętności, a także wpada na ślad, który pomoże jej rozwikłać największą rodzinną tajemnicę.
W obsadzie, oprócz wspomnianej wcześniej Antoniny Litwiniak, którą widzowie mogą kojarzyć m.in. z serialu "Tajemnica zawodowa" na TVN-ie czy "Zawsze warto" na Polsacie, znaleźli się m.in. Tomasz Kot, Piotr Fronczewski, Danuta Stenka, Agnieszka Grochowska i Sebastian Stankiewicz.
Maciej Kawulski to reżyser, montażysta, jak i współscenarzysta (obok Krzysztofa Gurecznego i Agnieszki Kruk) filmu. Za zdjęcia odpowiadał Bartek Cierlica (trylogia "365 dni", "Heaven in Hell", "Powstaniec 1863"), który współpracował z Kawulskim przy jego poprzednich filmach.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.