"Charakteryzacja" trwała 5 godzin dziennie. Sebastian Stankiewicz o kulisach "Akademii pana Kleksa"
W poniedziałek 18 grudnia w Warszawie odbyła się uroczysta premiera "Akademia pana Kleksa". Na czerwonym dywanie pojawił się m.in. Sebastian Stankiewicz, który w filmie Macieja Kawulskiego wciela się w szpaka Mateusza.
Dla widzów wychowanych na ekranizacji z lat 80. Jego interpretacja postaci może być niemałym szokiem.
- To była dla mnie ciężka i wymagająca pewnych poświęceń praca. Ale czego nie robi się dla tak pięknego filmu - mówi aktor w rozmowie z WP.
Stankiewicz zapewnia, że "szpak Mateusz został wymyślony zupełnie na nowo". Aktor wciela się w ptakoczłowieka, którego charakteryzacja zajmowała dziennie nawet pięć godzin. Stankiewicz nosił grubą warstwę charakteryzacji, doklejony dziób i musiał nauczyć się żyć z doczepionymi pazurami.
- Ekipa kupiła mi tubki do picia, bo nie mogłem nic normalnego jeść. Np. tłuszcz działa na materiał, który mógłby zacząć się odklejać itp. - wspomina kulisy kręcenia "Akademii pana Kleksa" Sebastian Stankiewicz.
19.12.2023 11:57