Polski Box Office: Kiepska integracja przebojem w kinach

Źródło zdjęć: © Kino Świat

9 listopada 2011, 13:07

Zbierający fatalne recenzje, ale naszpikowany gwiazdami "Wyjazd integracyjny" zanotował najlepsze otwarcie ze wszystkich rodzimych produkcji debiutujących w polskich kinach w tym roku. Produkcja Przemysława Angermana wyprzedziła w walce o pierwsze miejsce "Przygody Tintina" oraz "Baby są jakieś inne".

Bohaterami filmu "Wyjazd integracyjny" są pracownicy korporacji Polish Lody i wybrani klienci firmy. Wszyscy trafiają do malowniczo położonego kompleksu hotelowego, aby pod wodzą ambitnego, choć fajtłapowatego dyrektora kadr (Tomasz Kot) zacieśniać zawodowe więzi i świętować sukcesy lidera branży lodziarskiej. Lawina żenujących wydarzeń, która zstępuje na bohaterów w konsekwencji błędnego zameldowania niektórych uczestników zabawy, okazała się być wystarczająco zabawna dla 277 451 widzów.

"Przygody Tintina", drugi z debiutantów w zestawieniu, to film zrealizowany na podstawie klasycznego komiksu frankońskiego wydrukowanego w ponad 200 milionów egzemplarzy, tłumaczonego na 50 języków. Opowiada o przygodach reportera Tintina i jego psa Milusia. W pierwszej, reżyserowanej przez Stevena Spielberga, części ten nieustraszony reporter, jego niesforny, ale oddany pies oraz skłonny do bijatyk kapitan Haddock wyruszają, aby odnaleźć od dawna zaginiony statek, który kryje tajemnicę starożytnego skarbu... i klucz do odwiecznej klątwy. Wraz z nimi, na wielką przygodę w starym stylu, do kin ruszyło 50 806 widzów.

Na miejscu piątym uplasowała się trzecia nowość, najnowszy film Davida Cronenberga - "Niebezpieczna metoda", w którym Carl Jung jest uczniem doświadczonego uczonego Zygmunta Freuda. Pod opieką starszego mentora poznaje techniki pozwalające na zaglądanie w głąb ludzkich umysłów i wyłanianie z nich najmroczniejszych pragnień. Film historyczny z gwiazdorską obsadą (Viggo Mortensen, Michael Fassbender i Keira Knightley) w pierwszy weekend wyświetlania obejrzało 18 149 Polaków.

Ostatnią nowością, plasującą się na (nomen omen) ostatnim miejscu w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych filmów w Polsce, jest produkcja "Służące" w reżyserii Tate'a Taylora. Akcja filmu toczy się w stanie Missisipi w latach 60. ubiegłego wieku. Skeeter (Emma Stone), niepokorna dziewczyna z dobrego domu, marzy o karierze pisarki. Postanawia przeprowadzić wywiad z czarnoskórą służącą jednej z białych rodzin, łamiąc panujące wówczas niezwykle surowe zasady. Co wynikło z jej zuchwałości? Przekonało się o tym zaledwie 10 508 widzów.

Pierwszą dziesiątkę filmów notowanych w aktualnym zestawieniu polskiego box office'u obejrzało łącznie 463 899 widzów.