Poprawiny u Liszowskiej. Już na luzie

[

Poprawiny u Liszowskiej. Już na luzie
Źródło zdjęć: © Fakt

26.07.2010 12:08

]( http://www.fakt.pl )
Takiego wesela jak to *Joanny Liszowskiej Polska jeszcze nie widziała. A żeby zachować równowagę - również jej mąż, Szwed musiał zostać czymś zaskoczony. Świetną okazją były do tego poprawiny. Czy typowo polskie? To już kwestia dyskusyjna.*

Jedno jest pewne: Joanna Liszowska i Ola Serneke dzień po ślubie wyglądali jak wzorce szczęścia. Nareszcie uśmiechnięci i wyluzowani. On dumny ze swoje polskiej żony, a ona odpłacająca mu czułościami i... coraz to nowszymi kreacjami, które wrzucała na siebie.

Liszowska podczas poprawin wystąpiła w całkiem odmiennej stylizacji niż podczas najważniejszej uroczystości w jej życiu. Miała na sobie wprawdzie wciąż kreację w kolorze niewinności, ale już bardzo kusą i odkrywającą całe plecy.

Wreszcie też można było zapomnieć o makijażu, konwenansach i trochę się zabawić. Był więc papieros do towarzystwa i zimne piwo dla kurażu. Popisali się również znajomi, którzy na motocyklach dali prawdziwe show ekwilibrystycznych umiejętności.

Po takim weekendzie obfitującym w emocje i przeżycia - być może Ola Serneke oprócz miłości do Joasi, poczuje też miętę do kraju swojej wybranki.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)