Porwania, morderstwa, domniemane samobójstwa. Aktorzy, którzy odeszli w zagadkowych okolicznościach
09.10.2017 | aktual.: 10.10.2017 08:02
Śmierć 6-letniej JonBenet Ramsey to jedna z najbardziej zagadkowych i makabrycznych historii, jakie wstrząsnęły amerykańskim show-biznesem.
Córeczka Johna i Patsy Ramsey była ulubienicą telewidzów, którzy kibicowali jej podczas popularnych dziecięcych konkursów piękności. Wszystko skończyło się 25 grudnia 1996 roku, kiedy jej zwłoki zostały znalezione w piwnicy rodzinnego domu,zaledwie osiem godzin po zgłoszeniu zaginięcia.
Głównymi podejrzanymi byli rodzice zamordowanej oraz niejaki John Mark Karr, jednak wyniki badań DNA wykluczyły ich udział w przestępstwie.
Po latach ujawniono, że policjanci dopuścili się wielu błędów podczas prowadzenia śledztwa m.in nie zabezpieczyli miejsca zbrodni i nie wykonali dokładnych zdjęć zwłok dziecka.
W 2016 roku pojawiły się kolejne informacje. Eksperci sądzą, że brat dziewczynki, Burke mógł przypadkowo zabić siostrę. Rodzeństwo miało się pokłócić o przekąskę z ananasa. – Myślę, że John zaniósł dziewczynkę na górę. Patsy została na dole z Burke, by przygotować mu herbatę i przekąski z ananasa. Później poszła do JonBenét, by upewnić się, że ta skorzystała z łazienki – powiedział były śledczy.
Jego zdaniem 6-latka po chwili zeszła na dół i chwyciła kawałek owocu, co rozwścieczyło jej brata. 9-letni wtedy Burke miał wpaść w furię i uderzyć ją latarką. Teza, jaka znalazła się w dokumencie stacji CBS "The Case of JonBenét Ramsey” nie spodobała się prawnikom dorosłego już mężczyzny, którzy zamierzają pozwać stację. Sprawa do dzisiaj pozostaje niewyjaśniona.
Podobnych przypadków tajemniczych śmierci w polskim i zagranicznym show-biznesie jest więcej.
Zdzisław Maklakiewicz
Zdzisław Maklakiewicz, aktor teatralny i filmowy, scenarzysta, autor i wykonawca piosenek, kompozytor muzyki oraz żołnierz AK.
W wieku 50 lat aktor zmarł na ulicy nieopodal Hotelu Europejskiego w Warszawie. Został śmiertelnie pobity przez funkcjonariuszy MO. Był pod wpływem alkoholu.
Sprawców nigdy nie ukarano.
Jednak, według miejskich legend, nie była to główna przyczyna śmierci Maklakiewicza. W Warszawie mówiono, że aktorowi, który był cukrzykiem, lekarz z karetki pogotowia podał glukozę, co spowodowało pogorszenie stanu zdrowia, a po kilku dniach zgon.
"Należał do bohemy, której dziś już nie ma. Jego luzacki styl życia, wizerunek ironisty, gawędziarza i aranżera prześmiesznych sytuacji, a wreszcie przyjacielski duet z Janem Himilsbachem przesłoniły zalety jego aktorstwa oraz - to także warto mu oddać - zalety charakteru. Był człowiekiem wielorakich zainteresowań" - napisała Barbara Kaźmierczak w "Tele Tygodniu".
Leszek Kowalewski
27 lat temu w niewyjaśnionych okolicznościach został zamordowany jeden z pamiętnych bohaterów kultowego "Rejsu".
Przeglądając obsadę słynnego hitu można natrafić na postać poety. Grał go Leszek Kowalewski *- *rencista i rzeźbiarz z zamiłowania, dorywczo aktor.
Poeta z "Rejsu" został brutalnie zamordowany. Jego ciało z siedemnastoma ranami kłutymi znaleziono w Lesie Kabackim w Warszawie 18 sierpnia 1990 roku. W jednej z hipotez przyjęto, że Kowalewski zastał w niedwuznacznej sytuacji swoją znajomą i że doszło do bójki z jej kompanami.
Rodzinna tragedia Billa Cosby'ego
Amerykański komik Bill Cosby co roku angażuje się w kampanię społeczną przeciwko przemocy na ulicach miast stanu Massachussets.
Aktor od 1997 roku publicznie nawołuje do walki z przestępcami ulicznymi. To wtedy jego 27-letni syn, Ennis, został bez powodu zamordowany podczas zmiany koła na autostradzie w Los Angeles. Sprawcą mordu okazał się 18-letni ukraiński imigrant Michaił Markasew.
Michał Znicz
O śmierci Michała Znicza krąży wiele sprzecznych plotek. Podaje się, że zginął 24 grudnia 1942 lub 1943 roku, lecz do dziś nie udało się odkryć, w jaki sposób.
Bez wątpienia był jednym z najzdolniejszych, choć niewdocenianych aktorów przedwojennych. Michał Znicz pojawiał się zazwyczaj na drugim planie, czy to w filmie, czy na scenie, potrafił nadać swoim postaciom charakterystyczny rys i sprawiał, że zapadały w pamięć.
Być może zmarł w Otwocku, kiedy likwidowano szpital psychiatryczny i mordowano pacjentów. Pojawiła się też hipoteza, że zginął, kiedy umieszczano go w wagonie mającym zawieźć więźniów do komory gazowej.
Jednak najbardziej prawdopodobna wydaje się wersja, że Znicz popełnił samobójstwo. Aktor zabił się w Wołominie lub odebrać sobie życie w szpitalu dla nerwowo chorych.** Leon Schiller w jednym ze swoich listów napisał zaś tak: "Powiesił się zbiegłszy z getta - Michał Znicz”.
Natalie Wood
Kiedy w listopadzie 1981 roku media podały informację o jej tragicznej śmierci, Ameryka zamarła.* Nic dziwnego - Natalie Wood nie była byle kim. Aktorkę, trzykrotnie nominowaną do Nagrody Akademii Filmowej, powszechnie *uważano za ucieleśnienie sukcesu, wrodzonego wdzięku i wszystkiego, co symbolizowała złota era Hollywood.
Do tragicznego wypadku, w którym gwiazda straciła życie, doszło 29 listopada 1981 roku. Wood wraz z Wagnerem i Christopherem Walkenem wybrała się na wycieczkę jachtem w okolice Santa Catalina Island, z której miała nigdy nie wrócić.
Za przyczynę śmierci uznano nieszczęśliwy wypadek. Według oficjalnego oświadczenia wydanej przez koronera, Natalie - będąca pod wpływem alkoholu - wypadła za burtę i utonęła. Jak na ironię, aktorka przez całe życie panicznie bała się wody. Mało tego, ponoć przed jej narodzinami cyganka wywróżyła matce Wood, Marii, że jej córka zginie w odmętach.
Jednak to nie jedyne kontrowersje i tajemnice związane ze śmiercią hollywoodzkiej legendy.
Śledztwo w sprawie śmierci filmowej partnerki Jamesa Deana wznowiono w 2011 r. Śledczy uznali, że okoliczności wypadku gwiazdy są niejasne i wymagają doprecyzowania.
Rok 2013 przyniósł nowe informacje. Do akt sprawy dołączono dokument, z którego jasno wynika, że na ciele 43-letniej gwiazdy znaleziono siniaki i zadrapania. W oficjalnym raporcie z 1981 roku nie było o tym ani słowa. Ostatnie informacje z 2013 roku zdawały się być przełomowe dla sprawy. Tym niemniej udokumentowane doniesienia o przedśmiertnych urazach na ciele Natalie Wood wcale nie rozwiązały ponad trzydziestoletniej zagadki.
Hipotezy wskazujące na morderstwo uwielbianej aktorki pozostają nadal aktualne i wcale nie jest wykluczone, że człowiek odpowiedzialny za śmierć Natalie Wood czuje się bezkarny i cieszy się wolnością.